Kiedyś T. Kot był na topie, w co drugim filmie występował, trochę o nim ucichło - w jego miejsce Karolat (jeszcze k#rwa gorzej), a teraz znowu Kot... Czy w Polsce nie ma innych aktorów?
Bo Kot w gruncie rzeczy jest dobrym aktorem, ale nie wiem czym kieruje się przy wyborze ról. Popada ze skrajności w skrajność albo gra w bardzo dobrych filmach, albo w takich gniotach, że aż wstyd to pokazywać, z jednej strony Skazany na bluesa z drugiej Wyjazd integracyjny, z jednej strony Bogowie z drugiej Ciacho czy Hans Kloss. Ciekawe kiedy w końcu weźmie przykład z Więckiewicza i przestanie się babrać w durnych komediach.
Wieckiewicz jest w tym momencie najdrozszym polskim aktorem, wiec moze sobie pozwolic na przebieranie w rolach i koncentrowaniu sie na swojej reputacji w swoim zawodzie. Wiekszosc aktorow/aktorek w Polsce pracuja w teatrze, a jak sie trafi serial, to tak jakby Boga za nogi chwycili, bo przeciez to staly dochod. Dzisiaj czytalem, ze Danuta Stenka sie tlumaczyla ze swojej decyzji o udziale w jakims kijowym show robionym przez polsat (celebrity splash czy jakos tak). A z czego tu sie tlumaczyc? Rachunki trzeba placic a propozycji filmowych brak. A co ona ma zrobic? Kelnerowac w jakiejs restauracji? Bydlo oglada papke wiec jest zapotrzebowanie na wiecej papki. A Wojewodzki? Przeciez ten jego program to jest jakas wies. No ale kase dostaje gruba za robienie z siebie clowna.
Ten jego flagowy program z sezonu na sezon tak zjeżdża z oglądalnością, że to cud, iż nadal jest w ramówce. X-Factor też Kubuś skompromitował, a teraz dyrektor programowy daje go do programu dla dzieci. Facet stał się sławny za sprawą jeb*nia dorosłych uczestników w talent-show. Teraz ma jeb*ać dzieci ku uciesze widzów? Czegoś tu nie rozumiem.