Mocno przerysowany wizerunek Disco Polo mocno zakrapiany amerykańskim kinem , baśnią ale i pełen kiczu (jak same disco polo), koloru (jak same disco polo) i tandety (jak same disco polo). Jako komedia momentami dawała radę pokazując humor takich klasyków jak "Szklanką po łapkach" itd. Jednak było to również połączenie tych dziwnych amerykańskich "komedii/filmów przygodowych" dla dzieci. Przez wiekszosc czasu dzialo sie po prostu za duzo w zbyt krotkim czasie, bardzo dziwnie (momentami bardzo fajnie bo bylo to smieszne), co przelozylo sie na zbyt plytki, powierzchowny scenariusz (choc rozbudowany) i wyszlo pomieszanie z poplataniem. Po seansie wyszedlem z mieszanymi uczuciami jakbym wyszedl dopiero z karuzeli. Film mial fajne przeslanie o tym ze powinnismy w siebie uwierzyć ale w tej chwili nie wiem co on tak naprawde chcial przekazac i ci mniej cierpliwi chcieli opuscic film w nawet nie polowie seansu. Podsumowując gra aktorska była swietna, dobra komedia, technicznie bajecznie dopracowany, fajnie ze duzo nowego tutaj widzialem jak na polskie kino ale za duzo jednak sie dzialo i nie odczulem filmu, nie zdazylem sie z bohaterami zaprzyjaznic. Moglo byc moze mniej i lepiej albo poprostu lepiej to skrecone.