Gdyby w którejś z ostatnich scen pojawił się Clint Eastwood jako czarny charakter to mielibyśmy pewnie klasyk stulecia.
użytkownik usunięty
Było nawiązanie do sceny z Morganem Freemanem i Clintem Eastwoodem z antywesternu Unforgiven, w scenie, w której Django i Shulz celowali ze strzelby do ojca z synem mając przy tym skrupuły.