Christoph Waltz ... no po prostu uwielbiam jego postać i jego grę! ''I'm sorry, I just couldn't resist'' :D Film jest świetny i z pewnością obejrzę go jeszcze nie jeden raz. Wyczekiwałam na niego od momentu kiedy o nim usłyszałam - i stary, dobry Tarantino sprostał wszystkim moim oczekiwaniom :) Jeżeli ktoś jeszcze zastanawia się, czy warto wydać kasę i obejrzeć, to WARTO.

Podpisuję się pod każdym z tych słów Kardonitycznie Kolosalnym K :))

a według mnie Django nie da się porównać do Czterech Pokoji , Pulp czy od zmierzchu do świtu, ktore sa o wiele lepsze. może dlatego że nie przepadam za westernami ... strzelaniny wygladaly dość smiesznie , jak dla mnie przy kazdym trafieniu bylo za duzo krwi , troche to wykladalo jakby rozlewano kisiel na planie ^^ Samuel i Waltz ratuja film , uwielbiam Waltza , świetnie zagrał . Samuel jako stary lokaj , też fajnie się go słuchało/ogladało ^^ 7/10

"Od zmierzchu do świtu" nie jest filmem Quentina :| I "za dużo krwi"? To jest właśnie Tarantino.

dobra , scenariusz należał do QT . to ,że w filmach tarantina jest dużo krwi to wiem , ale sposób w jaki ona pryskała z ciał i w jakiej ilości był prawie smieszny , może o to chodziło ? ^^ mi to przypominało kisiel , taki czerwony , nie lubie kisielu... , tak czy siak podobał mi się tylko Waltz i Samuel ^^

Dicaprio ,,,szary ???....no wiele można o nim powiedzieć, ale na pewno nie to...Od słodkiego chłopca poprzez ciemne charaktery....i to mu wychodzi..
Uważam również, ze Waltz i Samuel, ale i Foxx (- może bardziej wyciszony...ale właśnie taka konwencja jego roli według mnie tutaj się sprawdza ) zostali dobrani świetnie....jakoś nie wyobrażam sobie innych aktorów w tych rolach...według mnie tarantino z wyczuciem dobrał obsadę...
Osobiście na mój gust Kino od tarantino jest nieco rozwlekłe i niekiedy może sie dłuzyć,,ale to taka specyfika i albo się ją bardzo lubi, albo wręcz nie znosi

Miałem na myśli to, że na tle pozostałych niegodziwców biorących udział w wydarzeniach okazywał się całkiem porządnym gościem, oczywiście z porządkiem dostosowanym do poziomu poczucia władzy. Znacznie czarniej wypadł Samuel i co ciekawe, sporą cześć
tego wypadnięcia zawdzięczał kontrastowi karnacji :)