To zależy... poprzedni rok nie był zbyt obfity w jakiejś arcydzieła filmowe. Dlatego było sporo filmów, które miały bardzo podobne szanse powalczyć o Oskara. Django zdobył 2 statuetki, jak dla mnie powinien zdobyć ich więcej i według mnie jest to jeden z najlepszych filmów Tarantino, chociaż może nie najlepszy.

Film ma oskara - od razu wiem że będzie beznadziejny.

Czyli Helikopter w ogniu, Lista Shindlera i Shrek, którym wystawiłeś 10 to filmy beznadziejne tak? Ciekawe.

Od niedawna oskary dostaja bardzo słabe filmy nie wiadomo za co.Wogóle teraz nie ma dobrych ,skończyła sie epoka dobrych filmów zasługujących na nagrode

Tyle samo w tym prawdy co w twoim poprzednim poście.

No jak to nie?

Przecież w tym filmie nie było nic ciekawego.
Bo w filmie nie chodzi tylko o to by było wszystko ładnie nakręcone, kostiumy, charakteryzacja na najwyższym poziomie, ale co najważniejsze, chodzi o fabułę i ogólny odbiór filmu.
No nie powiem, film zły nie jest, ale na pewno nie zasługuje na żadną statuetkę. A dostał ją bo oni muszą rozdać daną ilość statuetek bez względu, czy film na to zasługuje czy nie. Jest X oskarów i X oskarów zostanie rozdanych i już.

A co do współczesnych filmów. To szczerze mówiąc nie przypominam sobie takiego NAPRAWDĘ świetnego filmu, który wyszedł w przeciągu nie wiem... 5 lat.

Do którego konkretnie zdania odnosi się Twoje "No jak to nie"? Bo post twój jest trochę z czapy i nie bardzo wiem jak sie do niego odnieść. Bo ja napisałem , ze "Jest w tym tyle samo prawdy", a ty mi na to "No jak to nie" Więc wybacz, ale nie rozumiem.

Czytanie ze zrozumieniem.

Komentarz odnosił się do twojej tezy, że dość nowe filmy które otrzymują oskara na niego zasługują.

- "Od niedawna oskary dostaja bardzo słabe filmy nie wiadomo za co.Wogóle teraz nie ma dobrych ,skończyła sie epoka dobrych filmów zasługujących na nagrode"
-"Tyle samo w tym prawdy co w twoim poprzednim poście"
-"No jak to nie (prawda)?"

Dalsza część komentarza, której nie udało Ci się zauważyć obala tą tezę, podając jako przykład "Django" który otrzymał 5 oskarów.

Błędne myślenie nie zwalnia od odpowiedzialności za słowa. Mój pierwszy komentarz odnosił się bezpośrednio do ocen wystawionych przez użytkownika AdrianQ - uważa ze filmy które wymieniłem są arcydziełami (żeby była jasność ja wcale tak nie uważam), po czym pisze komentarz, ze jeśli jakoś film dostał Oscara to oznacza, ze jest on beznadziejny. Tylko uwaga - te właśnie filmy Oscara otrzymały. Tak wiec sam zaprzecza swoim słowom. Tylko i wyłącznie to miałem na myśli. Nie pisałem nic na temat tego czy filmy które dostają Oscara są dobre czy złe. Tak wiec twoja uwaga, tak jak napisałem jest z czapy i nie odnosi się do niczego co napisałem. Pozdrawiam.

Panowie po co się kłócić? Gracie w jakieś słówka a przecież to do niczego Was nie doprowadzi.

Polscy Hejterzy muszą jakoś żyć. Jeszcze nie wiesz?

Człowieku, ile w tym stwierdzeniu twoim racji w tym przypadku! Obsadę ma dobrą, ale sam film na więcej niż 6 nie zasługuje, i to jak dla mnie że względu tylko na rolę dr Schultza, która mi się podobała, pozostałe to co najwyżej przeciętność. Pierwszy film Tarantino, jaki widzę, jeżeli tak wyglądają pozostałe to mam wątpliwości, czy oglądać inne. Zastanawiam się, czy to miała być komedia, czy co... Bo "humor" w tym filmie do mnie nie przemawia jakoś.