Nie wiem co konkretnie było celowe, a co nie, ale muzyka na pewno. W końcu Tarantino parodiuje i łamie styl westernu ;)

no to wiadomo, ale np. dynamit powstał jakieś 7-8 lat po wydarzeniach z filmu, ale jest to dość podstawowa wiedza i taki geniusz kina nie popełniłby chyba takiego banalnego błędu przez przypadek ;)

No tutaj też się zastanawiałam: ten posążek Nefertiti, utwór Beethovena grany przez służącą itp. Moim zdaniem było to celowe wprowadzenie przez Tarantino, myślę że nie dbał o umiejscowienie tego w jakiejś konkretnej przestrzeni mimo że niby jakiś tam konkretny rok jest, to miało być chyba takie jego ogólne podsumowanie gatunku "westernowego", a tymi elementami jak zwykle droczy się z widzem, otwiera umysł szerzej :) Tak to widzę ja. To chyba specyfika Tarantino, uwspółcześnianie i tiuningowanie klasyków.

też tak sadzę

to fajnie Xd cieszę się :)