tyle kwestii moralnych i społecznych porusza ten film, że na pewno każdy ma swoje własne przemyślenia na temat filmu, ale mnie zastanawia jedno pytanie. Czy jak Dr King Schultz w filmie, potrafilibyście się zaprzyjaźnić z murzynem?
Podrzuciłby ktoś tytuł jakiś westernów rozgrywających się w zimowej scenerii? Z wyłączeniem człowieka zwanego ciszą
Dlaczego w wersji telewizyjnej, którą obecnie ma TV Puls w tej scenie
https://www.youtube.com/watch?v=QbmDpEhAp48, a konkretnie w tym momencie
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=QbmDpEhAp48#t=155
muzyka ma inne tempo. Na filmiku YT ma jak dla mnie idealne, a w TV jest jakby przyspieszone i...
Mordeczki ten film jest po prostu dobry f hej i nie starajcie się temu zaprzeczyć bo szkoda waszego klepania w klawisze.
W następną niedzielę ma być w ogóle znów na tv puls i chętnie jeszcze raz obejrzę, już na spokojnie przed telewizorem. W kinie robiło wrażenie.
Niesamowicie świeży, niebanalny i zaskakujący. Tarantino spędził zapewne więcej czasu przy scenariuszu oraz reżyserii niż papież na rozmowie z Bogiem.
bardzo nurtuje mnie pytanie kim była ta zamaskowana kobieta która oglądała zdjęcie na której
znajdowali się dwaj mężczyźni ,była to scena w której Django posprzątał w tym domku prawie pod
koniec filmu proszę o odpowiedź
Nie przepisuję ich z okładek, ani nie tłumaczę z chińskiego na łamany polski, a piszę je osobiście. Kolejny opis, który zniknął z serwisu. Niestety zawiodłem się na filmwebie, więc z czystym sumieniem możecie usunąć pozostałe opisy i recenzje. Zostawcie sobie tylko te wymuskane, pisane ogólnikami, czyli miałkie....
Aktor, w moim odczuciu, fenomenalnie odgrywający najbardziej wyrazistą, ekscentryczną, gwałtowną i jednocześnie budującą cały film postać (mam tu na myśli DiCaprio oczywiście) nie dostał ŻADNEJ nagrody... Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że filmowe "odznaki" nie są w żadnym stopniu wyznacznikiem "jakości"...
więcej
Uważam, że po mału jego konwencja kina zaczyna się
wyczerpywać. Film podobny do Bękartów wojny.
Cięte dialogi budujące napięcie, dużo przemocy,
krew tryskająca jakby ktoś hlusnął wodą w stylu grindhouse.
To wszystko jest, tylko tak, te cięte "tarantinowskie" dialogi
nieco przytępione. Napięcie już nie takie...
Te zabawne sytuacje, kiedy murzynka ma zostać wychłostana za zbicie jajka, czy tez, gdy pojawia się Ku Klux Klan, bagatela, na dziewięć lat przed swym powstaniem i jeszcze kilka innych...
Dobry film rozrywkowy, ale nic więcej. To "coś więcej" to czarna, tarantinowska gebelszczyzna