To samo pomyślałam jak tego słuchałam.Generalnie zwlaszcza na poczatku dokumentu komentarze niektorch osob są niezwykle szokujące jak ze średniowiecza, ale tych dwoch dziewczyn najbardziej bo to kobiety.Aż chcialam ich zapytać czy one w takim razie nigdy nie były czy tez nigdy nie pójdą na żadną imprezę...jak można tak myśleć i tym samym winić ofiare,ktora została tak wykorzystana.

Również szczególnie dotknęły mnie wypowiedzi tych dwóch nastolatek. Dlaczego one w to wierzą?

To samo mną wstrząsnęło.

W sumie, to same sobie zrobiły pod górkę, bo jako nastolatki napletły bzdór przed kamerami i będzie się to za nimi ciągnąć. Widać, że nie wypowiadają się "świadomie", tylko mówią by coś powiedzieć i być na ekranie. Plus to są właśnie skutki braku ekuacji.

Drugim mocnym momentem jest jak sam trener nie rozumie słowa "gwałt" i policjant/inspektor musi mu to wytłumaczyć. To teraz powtarzajmy wszyscy:
"Nie oznacza nie. Milczenie nie oznacza zgody. Odpowiedź osoby, która nie jest w pełni świadoma także nie znacza zgody." i w sumie nauczmy tego nasze dzieci.

właśnie najbardziej zmroził mnie ten moment gdy inspektor rozmawiał z trenerem.

sam sposób w jaki sposób trener wypowiadał się na temat tego co jego zawodnicy zrobili tamtej dziewczynie ("może ją zerznęli, nie wiem...") jest niemal tak porażające jak sam fakt, że inspektor musiał mu wytłumaczyć że gwałt jest też w sytuacji kiedy druga strona nie jest w stanie wyrazić z pełną świadomością zgody na stosunek. dorosłemu ok. 60-letniemiu mężczyźnie! na dodatek typ pracuje w szkole, z młodzieżą...

szczerze przeraża mnie fakt, że naprawdę trzeba wykładać ludziom że stan nietrzeźwości kobiety nie jest zaproszeniem do seksu i generalnie czym jest gwałt...

prawda?? jak komukolwiek może przyjść do głowy obarczenie ofiary gwałtu w jakikolwiek sposób winą za napaść seksualną? to jest dla mnie nie pojęte.  wg ich logiki- ofiara gwałtu ponosi odpowiedzialność przez sam fakt, że poszła na imprezę??? czyli my kobiety za każdym razem kiedy wychodzimy z domu w celach rozrywkowych powinnyśmy liczyć się z faktem, że możemy zostać napadnięte i winę za to ponosimy my same? 


poraża mnie taka ciemnogrodzka małomiasteczkowa mentalność. głęboko zniesmaczył mnie spiker radiowy który nawiązując do gwałtu na Jane Doe stwierdził, że to kobiety powinny zastanowić się nad swoim zachowaniem. i ktoś taki posiada platformę do szerzenia podobnej mentalności...


nie mogę przestać myśleć o ofiarach gwałtu pochodzących z miejscowości podobnych do Steubenville, o dokładnie takiej samej mentalności. wiele z takich ofiar musiało lub do tej pory milczy żeby nie zostać wytykaną palcami bo powkładano ludziom do głów że ofiara sama jest sobie winna! porażające, że ludzie u władzy - w tym przypadku władze szkoły - o wiele bardziej przejęły się losem i przyszłością gwałcicieli a nie ich ofiar! chronić obrzydliwych ludzi na rzecz kogoś kogo życie i psychika aż do końca zostały zrujnowane...

Podejrzewał bym, co do katoliczek, że ich rodziny tak ich straszyły, żeby nie chodziły na takie imprezy.
Też przeraża mnie, jak ludzie lekko do tego podchodzą i chętnie zrzucają winę na ofiarę.