Przyjemne z pożytecznym. Czy nie? Czy ma znaczenie, kogo zjemy? Nie wiem, czy warto bawić się w moralność, kiedy rządzi Tobą głód. Kanibalizm jako metafora miłości nie jest nowym pomysłem, ale wartym uwagi. Instynkty biorą w tym filmie władzę nad rozumem. Zezwierzęcenie człowieka jest zawsze czymś równie ciekawym, co nowe eksperymenty chemiczne. Ogląda się to z fascynacją -- jaki będzie wynik eksperymentu? Jako młody człowiek czuję sympatię do bohaterów uciekających od rzeczywistości. Ten film zadaje widzowi pytanie: "co złego jest w kolejnym akcie przemocy, jeśli świat jest nim wypełniony"? W głównej bohaterce pozostała już na zawsze część jej ukochanego -- jak i we mnie na zawsze pozostała część tego filmu. Przynajmniej do czasu, aż tego nie przetrawię.