Bardzo poetycki film. Jakże temat aktualny jak 50 lat temu tak dzisiaj. Grany tu bohater grany przez Cybulskiego (BRAWA!!!) wierzy w miłość idealną, wielką jednak czy taka istnieje??? Film stawia trudne pytanie: Czy miłość jest tak piękna jak we wszystkich komediach romantycznych. Taka prosta, oczywista, taka łatwa. Może ta prawdziwa, najwspanialsza trwa tylko chwileczkę. Czy nie tak było z Jackiem. Miłość do Margarite trwała króciutko. Ona myślała racjonalnie. Wie że to będzie coś krótkiego i przelotnego. Mówiąc szczerze nie traktowała tego poważnie. Inaczej uważał Jacek. Piękny ten film i ja przyznaje to szczerze. Od strony technicznej: dzwięk słaby i do restauracji, muzyka Komedy dobra i jak na początek lat 60 było dobrze. Polecam wszystkim. Film na:
8.5/10
Serdecznie Pozdrawiam