Pamiętacie scenę gdzie Jacek Fedorowicz z Teresą Tuszyńską (młodzi i piękni) na skuterze (chyba Osa?) podjechali do Zbyszka (Jacka), zrobili kółko na placu... To było na ulicy Lektykarska , na Starówce - 1960 rok. Miejsce świeżo odbudowane wówczas, wygląda prawie identycznie i dzisiaj. Mam tam swój lokal - jest w nim teraz kafejka. Rodzi się w głowie myśl by połączyć te dwa tematy. Ma to sens? Zrobić w kafejce galerię, miejsce spotkań ludzi zakochanych w kulturze filmowej lat 60-ych lub w ogóle kulturze filmu? Może jakieś pomysły, oczekiwania ?
---) jarek--k@wp.pl
też uważam to za świetny pomysł, tamte lata miały niepowtarzany klimat, w którym wiele osób zapewne skrycie się kocha, a wielu zapewne zdąrzy jeszcze to zrobić - moze włąśnie dzięki Tobie :) pzdr
Pomysła swietny. Sam studiuje w Gdańsku wiec pewnie bym nawet odwiedzil ten lokal:) ciekawe jaki masz pomysl na to miejsce :. jak to juz bedzie zrobione to moze zostaw wiadomosc na tej stronce :)
pomysł doskonały, klub, galeria, czy kawiarnia rozkochana w latach 60, powodzenia, bardzo bym chciał żeby to się udało. Piękna scena dancingu za dnia w filmie Morgensterna, aż się nie chce wierzyć że kiedyś było tak fajnie, powodzenia.
Prawie pięć lat minęło od założenia tego wątku. Ciekawa jestem, co z tym pomysłem? Bo piękny był...
halo halo
ja też jestem ciekawa co z pomysłem czy udało się go zrealizować? Ehh Gdańsk uwielbiam Gdańsk to miejsce moich wakacyjnych wypadów. I jak za rok znów pojadę zajdę i zobaczę jaka kafejka się tam mieści.