Uwielbiam za ... bim bom, za tę genialną, baśniowo - surrealistyczną poetykę - lekkość i wdzięk. Uchwycenie w locie tego co nie uchwytne. I za cudownych aktorów, którzy ten klimat tworzyli, czuli i utrwalili w tym filmie na zawsze. Za uśmiech i za łzę. I za to, że jest i że sie nie zmieni, i że zawsze mogę do niego powrócić gdy mi smutno i źle a za oknem deszcz...albo śnieg...albo słońce... albo wszystko jedno...