Brak scenariusza, brak muzyki, podkład dźwięku na gigantycznym poziomie nieudolności, dialogi to smutny żart. Film pretensjonalny do granic żenady. W tym filmie nie ma nic poza ładnymi aktorkami.
A dla mnie to wszystko co uważasz za 'defekty' to zamierzone walory. Bardzo lubię ten film ;)
na zdrowie - nie chcę nikomu odbierać przyjemności - rozumiem, że każdy ma swoją "białą czekoladę". Ja zwyczajnie uważam, że opowiadanie o tym na poziomie meta jako o dziele przemyślanym, podpinanie pod nową falę, udawadnianie celowości w płynącym bez założeń bzdurnym scenariuszu jest tylko usprawiedliwianiem nieudolności. Film jest słaby a dopina się do niego tyle ideologii żeby tylko widz czasem się o tym nie zorientował. Pozdr