Ludzie co wy chcecie - film jest całkiem dobry. Zależy co od niego oczekujemy. Jeśli ktoś sie spodziewa jakiegoś horroru po którym nie zaśnie przez miesiąc to sie zawiedzie. Jak ktoś oczekuje melodramatu to również. Jak dla mnie jest to momentami świetna komedia z typowym angielskim humorem. A z tym humorem to jest tak, że albo sie go lubi albo nie. Ja akurat lubię :P
Jest tu cała masa dobrych tekstów i dowcipów sytuacyjnych. Ale jak dla mnie bezkonkurencyjna jest scena w której Cooper i Wells znajdują flaczki Spoona i leci dialog:
"Where's Spoon?"
"There's no Spoon"
Heh - no normalnie mistrzostwo świata!!! :-) Oczywiście dla tych co kojarzą z jakiego filmu pochodzi "Łyżka nie istnieje" :P
Pozdro!
No i ta gazeta na końcu. Gdzieś z boku mała wzmianka "Werewolves ate my platoon!" a u góry wielgachnymi literami napisany wynik meczu. Wiadomo co ważniejsze :) I jak tu nie lubić tego filmu? :D
Zgadzam się, mimo, że nie jestem fanką horrorów ten film udało mi się obejrzeć głównie ze względu na zawarty w nim specyficzny brytyjski humor i absurd. Jak dla mnie fajna komedia, a scena z klejeniem jelit wymiata.
Zgadzam się w pełni, wielu najwyraźniej nie zrozumiało filmu ;)
Ludzie zobaczyli wilkołaki i spodziewali się horroru trzymającego w napięciu, a to typowy angielski humor, szydera i absurd.
Klejenie jelit, używanie patelni jako broni przeciw 2 metrowym potworom czy rzucenie patyka i zabójcze "fetch" jak do małego pieska, rozbiło mnie to kompletnie na atomy :)
film bardzo spoko, zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach spoko horror to rzadkość, tzn. film do końca nie jest horrorem, raczej horrorem z wkomponowaną lekką komedyjką :d ale fajnie sie go ogląda. Odbiegając nie co polecam film który mi sie skojarzył właśnie trochę z tym "Wilderness", też całkiem spoko się ogląda. pozdro
Spodziewałam się horroru, ale to świetna komedia;) uśmiałam się porządnie parę razy... Bardzo podobało mi się to, że człowiek, który prawie umarł przez wypadające flaki, potem jest całkiem żywotny - dzięki superklejowi;)
Tylko nie zwrociłaś uwagi na to że ten człowiek który był prawie martwy został ugryziony czy też drapnięty przez wilkołaka(zresztą pod koniec widać jak zaczyna się zmieniać)dzięki temu przeżył :]
Co do samego filmu to jakoś nie zachwyciłem się nim do granic ale mi się podobał :)