Uwielbiam ten film za humorystyczne podejście do bardzo trudnego i aktualnego problemu dzisiejszych czasów - konfliktów spowodowanych różnicami wyznaniowymi. Film nie stroni od bólu i cierpień będących konsekwencjami wiary w innych Bogów, natomiast chciałabym wierzyć, że ten problem można "załatwić" w taki zabawny sposób jak w filmie, żebyśmy wszyscy mogli żyć w pokoju i spokoju - wyznając takiego Boga, jaki każdemu pasuje. W końcu chyba każdy z nas chce żyć w poczuciu bezpieczeństwa. Po obejrzeniu filmu, pozostaje ta wiara i nadzieja, że tak się jednak da.