PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=654292}

Dom bardzo nawiedzony

A Haunted House
6,1 29 605
ocen
6,1 10 1 29605
Dom bardzo nawiedzony
powrót do forum filmu Dom bardzo nawiedzony

Komedia to chyba najtrudniejszy z gatunków do przedstawienie na srebrnym ekranie.
Stworzenie niezłej parodii graniczy już z cudem. Wiadome, rozśmieszyć widza trzeba mieć
przecież czym.
Niektórzy twierdzą, że do parodii, jednej z odłamów komedii właśnie, trzeba mieć duży dystans,
z racji jej specyficznego humoru. Po prostu takie kino trzeba lubić. Prawdę mówiąc osobiście
nie jestem zwolennikiem tego typu ''zabawy'', ale nie powiem, abym omijał ją szerokim łukiem.
Niestety po 2000 roku ''ten styl humoru'' podupadł, bo szopki które oglądamy stały się bardziej
wulgarne(!), bardziej debilne, a przede wszystkim są one nie do zniesienia. Zastanawiałem się
nieraz, dla kogo serwowany jest taki rodzaj rozrywki i w jakim celu w ogóle powstaje. Humor w
niej przeważnie jest dnem, gagi sytuacyjne porażką, a dystans który niby powinniśmy mieć do
tego typu obrazów, przestaje mieć sens i jakiekolwiek znaczenie.
''Poznaj moich Spartan'' czy ''Wampiry i świry'' wytworzyły we mnie blokadę na parodie, więc
przed jakiś czas, przestałem brać je po uwagę. Seanse z nimi, odeszły w zapomnienie, zaś do
starych produkcji, do których mam jeszcze jakiś sentyment (niektórych), mowa o tych z
Nielsenem czy ''Hotshotsów'', postanowiłem na jakiś czas nie wracać.
I oto pojawia się ''Dom bardzo nawiedzony'', film po którym wiele się nie spodziewałem.
No cóż temat w nim zawarty wydaje się być nam już znany, bo chodzi o sparodiowanie innego
gatunku, jakim jest horror. Tym razem postanowiłem zaryzykować i być myśli, iż przetrwam.
Prawdę mówiąc musiałem mieć chyba dobry nastrój, skoro całość uznałem jako całkiem
udaną rozrywkę.
Ale nie dałbym tak wysokiej oceny gdyby nie dające się przełknąć wygłupy Wayansa, ekipa
monterów kamer, homo medium i czarnoskóry egzorcysta - recydywista.
Już sam początek zwiastuje kłopoty Malcolma, bo przejechanie psa przez wprowadzającą się
do jego domu dziewczynę, nie wróży nic dobrego. Później film jest trochę nierówny. Raz jest
ubaw po pachy, a za chwilę wieje lekką nudą w relacjach między parą. Oczywiście tylko w kilku
miejscach. To samo jest z formą treści. Raz jest obscenicznie, ale częściej wesolutko, że....
Tutaj lekcja bzykania, sceny z gosposią widziane okiem kamery w korytarzu, mimika Marlona,
erotyczne noce z duchem, puszczenie nagrania w sieć, ludzie przewijający się przez dom, oraz
cała masa innych epizodycznych momentów, prawdziwie mnie rozśmieszyło.
Może niektóre są i mniej zabawne, ale jakby nie patrzył próbują wprawić widza w dobry nastrój.
Niby to głupkowate, ale bez uszczerbku na zdrowiu i można przez to przebrnąć.
Jest także ''kilka'' tekstów wywołujących salwy ryku na sali.
Niektóre z nich które zapamiętałem:
''Krwawienie ana.lne przez miesiąc'', ''mam klaustrofobię, a ja dupo.fobię'' - Malcolm/ Kisha.
''Nie lubię być nazywany ojcem, bo wiele osób pozwało mnie za alimenty'' - żal wielebnego.
''Mam tu błogosławionego skręta'' - znów egzorcysta. Rozwaliło mnie hasło ''duch w du.pie''.
Może i dla wielu te dialogi są żałosne, i ja wcale się im nie dziwię, mają prawo to tak odbierać,
ale ja tym razem dałem sobie ''upust szaleństwa''. Może dlatego jakoś przechodziło mi to przez
słuch, bo współgrające z danymi scenami, dało przyzwoity efekt, nawet jak na durną parodię.
Lecz żeby nie było, film ten nie uchronił się całkowicie od gołych tyłków, pierdnięć, fekaliów czy
słówek gdzie słychać tylko o fiu.tka.ch, ci.pka.ch, czy fu.ckoff.ach. Z tym, że nie ma tego w
nadużyciach, a w kilku miejscach, wręcz nawet pasuje to do danej sytuacji. Nie rzucane to jest
po prostu nadaremno.
Komedia Tiddesa, do której między innymi scenariusz tworzył odtwórca głównej roli Marlon
Wayans, ma niezłe chwile przeplatane idiotycznymi, w paru scenkach trochę mizernieje, traci
na zainteresowaniu, ale dosyć szybko wraca na właściwy tor.
Oceniając ją, wezmę także pod uwagę stronę techniczną, bo te całe amatorskie nagrania,
zabieg często wykorzystywany dziś przecież, tym razem mnie nie umęczyły. Ustawianie kamer,
istota z nimi związana, czy nawet parę drobnych efekcików, też może wprawić w śmiech.
''Dom bardzo nawiedzony'' można oglądnąć i się nie zatruć głupotą. Gdzie jest żenująco to jest,
ale gdzie trzeba się sturlać z fotela, to szczerze, może do tego dojść. Oglądając ze znajomymi
powinno być na prawdę głośno.
Tak czy inaczej jest to chyba najlepsza z parodii ostatniej dekady. Ci, którzy gustują w tym
gatunku, mogą być podobnego zdania jak ja, inni rzecz jasna obrzucą błotem. To zrozumiałe.
Moją nagrodą będzie 6/10 i dodanie od siebie: ''tak, może być, raz można poświecić swój
czas''.

ocenił(a) film na 8
djrav77

Bardzo dobre podsumowanie. Od siebie dodam, że jak ktoś ma depresję lub jest zgorzkniałym frajerem lepiej niech odwiedzi psychologa niż bierze się za oglądanie parodii myśląc, że to poprawi mu humor... Inteligentni inaczej, którzy braki w IQ próbują leczyć szydzeniem z parodii też mają ode mnie środkowy palec. Komedia bardzo dobra lecz kilka momentów mogło być lepszych dlatego 8/10.

ocenił(a) film na 6
Metal_Gear

Ale Matal_Gear, żeby nie było, jest kilka parodii, zwłaszcza tych nowych, których jakość humoru i realizacja, nawet do mnie nie przemówiła. Wymieniłem je w temacie. Nie wiem, gdzieś podziałały na mnie zupełnie odwrotnie niż powinny...
Ogólnie za parodiami nie przepadam, a ta akurat wyjątkowo dała się oglądnąć, ba, było naprawdę sporo śmiechu.

ocenił(a) film na 7
djrav77

Ja mam tak, że jak zasiadam do parodii w wykonaniu Wayansa to wiem czego się spodziewać i nie oczekuje niczego innego. Byłam gotowa na bąki, sranie, wytryski itd. znane z dwóch pierwszych Strasznych filmów. Tutaj trochę tego było, ale nie tak dużo jak myślałam. Poza tym, co wymieniałeś świetne teksty rzucane tak znienacka przez wszystkich, którzy przewijali się przez ten dom (część podobno była improwizowana). Ojciec Doug, Chip, ta parka swingersów, kuzyn Ray Ray i jego ekipa, plus sam Wayans i jego mimika. Jak uploadował do netu swój filmik z duchem to padałam ze śmiechu, albo jak demonstrował swój vortex i ten psychic zaczął mdleć. Kisha i duch w jej d*pie też zabawna. Sama byłam zdziwiona, że ten film mnie tak śmieszył.

ocenił(a) film na 9
djrav77

2/3 FILMU nieustannie się śmiałem, a kiedy wkroczył ksiądz do końca filmu spadałem z krzesła. 8/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones