od strony wizualnej film jest perfekcyjny, na niektórych scenach aż się chce zapauzować płytę i podziwiać cudowne scenerie i stroje. Fabuła również jest ciekawa. Mamy intrygę, wątek miłosny i "sceny akcji". Niestety wszystko blednie w momencie gdy postacie zaczynają fruwać, a noże latać między drzewami niczym rakiety tomahawk z autonaprowadzenim na cel. Mało tego rzucony nóż najpierw wiruje, po czym gdy zbliża się do celu wyrównuje lot i dalej leci już prosto jak strzała.
Szkoda, że takie sceny pojawiają się praktycznie w każdym fimie Made in China, bo wyglądaja bardziej jak parodia niż sceny akcji :)
Zgadzam się tak pięknego od strony wizualnej filmu dawno nie miałem okazji obejrzeć, jednakże z fabułą już trochę gorzej największy zarzut wobec niej to przewidywalność. Film piękny ale nie porywający, dodatkowo przesiąknięty patosem dlatego dostaje 7.
Azjatyckie klimaty potrafią porwać ;) Film bardzo ładny, niewątpliwie wpłynęły na to krajobrazy i ta orientalność...Osobiście za scenami walki nie przepadam, ale film oglądałam z przyjemnością.