Cudowny film o miłości, z rewelacyjnymi kostiumami, zdjęciami, świetną Zhang Ziyi i efektami specjalnymi, przy których te nagrodzone Oscarem w tym roku ("Spider-Man 2") wydają się co najmniej tandetne. Moim zdaniem film nie tylko dorównuje "Hero", ale nawet go przewyższa -przynajmniej pod względem fabularnym. To prawie dwie godziny banalnej, co prawda, ale spójnej fabuły (bez ciągłego uciekania się do fabularnie zmiennych retrospekcji w kwartecie Śnieżynka-Złamany Miecz-Niebo-Luna). Na dokładkę bardzo przyjemna muzyka i wzruszające zakończenie. Dla mnie rewelacja (i po "Bliżej" i "W stronę morza" -trzeci najlepszy film tego roku w polskich kinach).