jak: The Witches of Breastwick, 1 i 2, czy Breastwick Wives. Te same plenery, ten sam domek, momentami te same aktorki i te same sceny. Kolejna kalka poprzednich filmow. Zmienia się jedynie ilośc biuściastych lokatorek drewnanego domku. Aha i oczywiscie muzyka tez taka sama.