Choć film jest powszechnie zaliczany do kwartetu najlepszych horrorów Fulciego, różni się znacznie od „Zombi 2”, „The Beyond” i „City Of The Living Dead”. W tamtych obrazach groza była budowana systematycznie i od pierwszej minuty, a fabuła rozwijała się równomiernie i harmonijnie.W fabule nadrabia on doskonałym klimatem, efektownymi krwawymi scenami i wyśmienitą końcówką. Mimo iż nie ma już tak silnej magii jak nieco wcześniejsze filmy Fulciego, polecam 7/10.