W połowie filmu moment, który miał być zaskoczeniem i wywołać szok (ofiara dowiaduje się,
że jest sprawcą) był dla mnie deja vu i sprawił, że nie chciało mi się oglądać reszty filmu bo
czułem się jakbym go już gdzieś widział. Podobieństwo do filmu 'numer 23' sprawił, że
odbieram film 'dom snów' jako coś co już było.
Krótko odpowiem, że ocenianie filmu którego nie obejrzało się w całości to rzecz dla mnie niepojęta. To wszystko co należałoby powiedzieć w temacie "to już było".
Wiec naucz czytać się ze zrozumieniem, gdyż nigdzie nie napisałem że nie obejrzałem filmu, a nie zaśmiecasz forum głupimi uwagami.
SPOILER zwłaszcza że na końcu okazuje się że jednak nie był sprawdcą ;D. za wcześnie wyłączyłeś stary ;)
Zgadzam się:))) Ten film ma kilka zaskoczeń - początek tak jakby pierwsza część która wydaje się być banalna - dom na uboczu, pisarz, tajemnica z przeszłości, nagle w środku zwrot akcji, po którym poczułam się że to za szybko i nie jestem zaskoczona, ale okazuje się że to ledwie połowa filmu a dalej jest już tylko ciekawiej;) Altenede, zachęcam do obejrzenia całości:)
teraz już trochę za późno na dokańczanie filmu. stracił już swój element zaskoczenia, oraz to co miał do przekazania. zachęcam do oglądania filmów i wtedy dopiero oceniania. film bardzo często traci na zakończeniu, ale w i wielu przypadkach bardzo zyskuje. ocenianie niedooglądanych filmów, a później jeszcze ich komentowanie w taki sposób jest nieco na wyrost.
Altende napisał że "nie chciało mu się " oglądać do końca a nie że nie obejrzał do końca. ja też miałam wrażenie że oglądam film drugi raz. poza tym kiedy akcja zaczęła się rozkręcać i stawać się przewidywalna nagle film się kończy... a zakończenie - no cóż banalne i jakieś takie "na odczep" . po takiej obsadzie spodziewałam się czegoś innego.
w takim razie przepraszam ;). ja szczerze mówiąc raczej spodziewałam się lekkiej rozrywki po tym filmie bez tego "czegoś więcej" i to właśnie otrzymałam. "numeru 21" nie oglądałam (i już raczej nie obejrzę), ale mimo wszystko większość wydawała mi się przewidywalna i banalna. jakoś specjalnie także filmu bronić nie będę, ale jako prosta rozrywka na wieczór spełniła moje wymagania, choć gdybym miała komuś polecać, na pewno wybrałabym coś innego ;).
Wielkie dzięki za spojler!!! Brak szacunku dla innych użytkowników i przemądrzalstwo...
Trzeba być głupim, by najpierw czytać forum, gdzie prowadzona jest dyskusja na temat filmu, przed jego obejrzeniem, a później mieć pretensje o spoiler...
jak sie do filmów nie podchodzi z nastawieniem "a może se cos dzisiaj obejrzę" to zanim się wybierze coś do oglądnięcia to się czyta opinie innych - po to są dyskusje. jak masz zamiar w pierwszej linijce zdradzić treść filmu to pisz najpierw SPOILER i wtedy ci, którzy go jeszcze nie widzieli po prostu nie będą czytać. Takie są zasady - po roku korzystania z filmwebu się można chyba zorientować... ;/
istnieja tak zwane zasady niepisane. zamiast się wykłócać można po prostu przyznać, że się popełniło błąd i tyle. Jakby ci jakiś znajomy w rozmowie przed obejrzeniem filmu zdradził zakończenie to też byłbyś trochę wkurzony. Nikt cie nie chce tu krzyżować tylko na przyszłość można dodać to jedno małe słowo na "S" przed dodaniem komenatrza.