Nie przekonuje mnie twierdzenie że umarł w nocy gdy Adam był w domu. Dlaczego? Matka zachowywała się, jakby umarł już jakiś czas temu. Zobaczcie ponownie ostatnie sceny, myślę że potwierdzicie.
Moja interpretacja:
Pierwsza część akcji (od początku aż do zaśnięcia Adama) dzieje się jednego dnia. Druga część (od obudzenia się aż do końca filmu) dzieje się parę miesięcy (lub lat) później.