Filmy Koterskiego są prawdziwe, ale i bywają chwilami śmieszne, choć prawdziwy Polak, człowiek powinnien płakać oglądając tą polska rzeczywistość. Jak już to wszysycy jesteśmy wariatami, a tytułowym domem wariatów jest nic innego jak rodzinny dom Adasia! Jak zwykle wspaniałe wizje polskiej rzeczywsitej rodziny, z ciągłymi problemami i kłótniami. Rzeczywistość zasranej komuny! Oczywista jest przyczyna, że znak zapytania tworzy właśnie koniec, ale ja uważam, że tu jest ukazane jak władza w tym filmie rodzina, może z człowieka zrobić wariata. Adaś na końcu jako słaby zwykły szary człowiek poddaje się i postanawia jechać do wariatkowa. Kto wie może jednak tam lepsze go życie czeka, w dzisiejszych czasach wariaci chodzą po ulicach, a normalni ludzie siedzą w zakłądach na oddziale zamkniętym. Obyśmy my tam nie trafili....