ten film nie jest dobry! on jest genialny! nie widziałam nigdy czegoś równie świetnego, choć już Dzień Swira wywarł na mnie spore wrażenie... szkoda tylko że jest tak mało rozpowszechniony(sama dowiedziałam się o nim przez przypadek) ale to chyba rezultat tego iż nie każdy potrafi go zrozumieć, tak więc pozdrawiam wszystkich którym się to udało i spodobało:)
Mam do tego filmu wyjątkowy sentyment, z racji tego, że zawsze, kiedy przyjadę do rodziców ojca, mam to samo- "Dom Wariatów" Koterskiego w 100%. Te same rozmowy salonowe, rozmowy o ludziach bogatych i usytuowanych, sztucznie "naciągane" gadki i wydumane tematy, skryta pogarda wobec innych, owijane w bawełnę przekazanie pewnych faktów, ta sztucznie wykreowana życzliwość wobec długo nieobecnego gościa ( czyt. syna, wnuka ). I ta wrogość wzajemna między babką a dziadkiem-ciągle się kłócą i licytują, każde chce okazać się lepsze w oczach długo nie widzianego gościa. Znam to aż za dobrze....
Mi się film nie podobał, i to bardzo. Nic odkrywczego w tym filmie nie pokazano, film się strasznie dłuży; jeden z najgorzej zmontowanych filmów jakie widziałem. Okropna muzyka, jeszcze aktorstwo i dialogi jako tako ten film podtrzymują. Film się strasznie przedłuża, ja po tym filmie miałem wrażenie jakbym właśnie zakończył maraton filmowy, a nie obejrzał dość krótki (jak na długi metraż) film. 3/10.