6,9 13 tys. ocen
6,9 10 1 12691
7,3 21 krytyków
Dom wariatów
powrót do forum filmu Dom wariatów

Film o rozpadzie rodziny – to mało powiedziane. To raczej film o upadku samego człowieczeństwa; o sprowadzeniu go do cyklu obsesyjnych natręctw i nienawiści, która cementuje związki bardziej, niż jakiekolwiek inne uczucie. Kto popatrzy na „Dom wariatów” szczerze, powinien ze zgrozą przyznać, że jest tu naprawdę wiele celnych podpatrzeń...
Cała rodzina Miałczyńskich jest ohydna, a w niej najbardziej żałosny jest ojciec, świetnie kreowany przez Łomnickiego. Także przestrzeń, w której egzystują jest obrzydliwa i tandetna, napiętnowana nędzą lat 80. Zresztą estetyka brzydoty, choć jak najbardziej na miejscu, jest tu, przynajmniej dla mnie, aż nazbyt przytłaczająca.
Film obejrzałem z ciekawością w kontekście „Dnia świra” i „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”. „Dom wariatów” znacznie bardziej przypomina ten drugi. Przede wszystkim nie ma tu modulującego napięcie, genialnego humoru „Dnia świra”, a tylko groteska i mrożące krew szyderstwo... Muszę też przyznać, że „Dom wariatów” nie posiada ważkości intelektualnej kolejnych części trylogii. Najbardziej zaskoczyło mnie jednak to, że Adaś Miałczyński już tutaj jest przewrotnie utożsamiany z cierpiącym Chrystusem!

Film obejrzeć warto, choć nie polecam go tym, którzy lubią kino lekkie i przyjemne. Szczególnie warto zwrócić nań uwagę w kontekście dwóch następnych obrazów, w których Marek Kondrad wcielił się w rolę Adasia Miałczyńskiego. Bardziej zrozumiałe stanie się wówczas „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”.