PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5136}
6,9 11 874
oceny
6,9 10 1 11874
7,6 16
ocen krytyków
Dom wariatów
powrót do forum filmu Dom wariatów

Mądry, świetnie zagrany, nie daje spokoju. Wspaniale pokazuje nudę i natręctwa - do tego stopnia, że ciężko wysiedzieć przed ekranem. Ludziom płytkim może się nieco dłużyć, bo wymaga zastanowienia i wczucia się w subtelności. Rewelacyjny obraz, trudniejszy od np. "Dnia świra" (co tłumaczy niską ocenę) i niestety trochę gorszy. Jest również bardzo teatralny, co dla mnie zdecydowanie nie jest wadą.

ocenił(a) film na 3
doorshlaq

Co jest mądrego w przedstawianiu przez godzinę gościa pijącego herbatę i starej baby mruczącej od rzeczy?
Nudę film pokazuje wspaniale owszem bo nic się w nim nie dzieje i faktycznie ciężko wysiedziec, natręctwa też - reżyser jest wyjątkowo infantylny ze swoimi zboczeniami.
Nie wiem po jaką cholerę doszukiwac się tutaj jakichś ukrytych przekazów. Skoro film jest nudny to jest nudny i koniec. Nie ma żadnego górnolotnego przekazu więc jak dla mnie zupełnie go to nie ratuje.
A ocena i tak za wysoka. Jeżeli myślisz że film musi byc trudny żeby był dobry to obejrzyj Sanatorium pod klepsydrą - wtedy się zgodzę, tam cały czas coś się dzieje. Tutaj film jest poprostu bez pomysłu ale co poniektórym wydaje się że ma jakieś ukryte treści i jest "trudny".
A teatr tu gdzie przepraszam? W praniu skarpetkami po piecu? Żenada.

ocenił(a) film na 8
gacek776

Mam mieszane uczucia odnośnie tego filmu i nie oceniam go przesadnie wysoko, ale nie chcę też silić się na wystawianie jakiejś oceny. Film można obejrzeć. Natomiast pomyślałem że skomentuję fragment postu nad moim,

"A teatr tu gdzie przepraszam? W pranie skarpetkami po piecu? Żenada."

Jestem zatem ciekaw, na czym polega teatr - co może odróżnić taką akcję od pokazania czegoś podobnego na deskach teatru ( A co się w teatrze telewizji działo?)? Nie muszę wspominać o mnogości interpretacji.. ale po co właściwie on to robił? Może po to, żeby w całej swojej pedantyczności pokazać swoją niezależność wobec osoby, która go zdominowała - żony. Fakt, że robi coś, czego nikt mu nie zakazuje, chociaż i z tym różnie bywało. A po obejrzeniu filmu dowiadujemy się, że taki właściwie obraz ojca został zapamiętany przez wszystkich, a wspomnienia przerysowują jego rutyniarstwo i pedantyczność.

ocenił(a) film na 3
chrobakov

Wiesz oglądałem kila razy teatr tv i naprawdę tam przynajmniej coś się działo i niosło jakieś przesłanie. Zresztą lubię teatr tv bo w większości pokazuje nasze własne interesy i problemy w swojski sposób i nie jest skażony jakąś amerykańską zarazą.

Oczywiście mamy mnogość interpretacji - wolny kraj i wolność słowa. Tylko powiem brutalnie z gówna bata nie ukręci. Film jest kiepski dla mnie jako dla fana Dnia świra gdzie te wszystkie patenty były pokazane tysiąc razy lepiej. Film oglądałem duuużo razy i teraz jak sięgam po Dom wariatów jestem zażenowany tą pustką która zionie z tej pierwszej nudnej godziny.
Jak się ogląda dzień świra to każda minuta filmu jest czymś zapchana, każda scena to pole do interpretacji i trudno po jednym obejrzeniu wszystko złapać. Film jest tak przeładowany naszym polskim buractwem, głupotą, frustracjami że naprawdę można go nazwać encyklopedią zachowań przeciętnego Polaka.
Co mamy tutaj? A no nerwicę natręctw przez godzinę. Z filmu przeładowanego genialnymi pomysłami od początku do końca (wyżej wspomniany) przenoszę się do domu gdzie stara baba bredzi od rzeczy, syn pije herbatę, a stary dziad który niby jest niby go nie ma chodzi w kółko, czyści buty i macha skarpetkami. Rewelacja. I ten głęboki przekaz.

Rozumiem że można mieć różne zdania. Dopuszczam możliwość że komuś się to może podobać ale "Mądry, świetnie zagrany, nie daje spokoju" - gdzie ja się pytam? W którym miejscu?
Chociażby ten film miał średnią 9,9 jest naprawdę kiepski i doprawdy nie wiem skąd ludzie widzą w nim jakieś przesłanie bo ja szukam i szukam - nic nie widzę.

Jak już napisałem w swoich wypocinach - raczkujący styl Koterskiego bardzo infantylnie pokazywany przez cały film.

gacek776

Pewnie, skoro ty nie widzisz przekazu, to znaczy, że go nie ma - jakie to typowe. Nie będę ci tłumaczył, widzę, że sensu nie ma - jak dla mnie to w filmie widać, jeśli ty tego nie odbierasz, to nie mogę ci pomóc. Nie dziwię się, że "Dzień świra" podoba ci się bardziej (mnie też) - jest dużo prostszy, w sam raz dla ciebie. Tam nie ma kłopotu z interpretacją, tu trzeba nieco pomyśleć (polecam, nie jest to bolesne). Oczywiście film nie musi być trudny, żeby być dobry - sam lubię mnóstwo prostych filmów. Ale ten jest. Widzę, że nic z niego nie rozumiesz ("stara baba bredzi od rzeczy, syn pije herbatę, a stary dziad który niby jest niby go nie ma chodzi w kółko, czyści buty i macha skarpetkami"), stąd moja konstatacja dot. trudności.

Co do teatru: bywam w nim dość często, myślę że też powinieneś raz na jakiś czas tam zajrzeć i zobaczyć, na czym teatr polega (nie teatr TV, do cholery), a wtedy będziesz musiał choć w tym punkcie zgodzić się ze mną.

"Chociażby ten film miał średnią 9,9 jest naprawdę kiepski i doprawdy nie wiem skąd ludzie widzą w nim jakieś przesłanie" - chociażby ten film miał średnią 1,1, jest naprawdę świetny i doprawdy nie wiem, jakim cudem ludzie nie widzą w nim przesłania. Od kiedy zresztą przesłanie jest najważniejsze w filmie?

Poza wycieczką do teatru i myśleniem zalecam jeszcze zrozumienie prostego faktu, że twoja (czy czyjakolwiek) opinia nie jest FAKTEM, tylko OPINIĄ właśnie, więc przestań się tak podniecać, że ktoś ma inny gust od ciebie.

ocenił(a) film na 3
doorshlaq

Ooooj jaki z ciebie mały myśliciel. To może powiedz mnie prostemu człowiekowi co w tym filmie jest takiego dobrego? WIem że to jest tak proste że aż nie da się wytłumaczyć ale powiedz bo zachodzę w łeb.
Tego filmu bym nie poleciłbym nikomu bo jest poprostu słaby, dzień świra natomiast daje do myślenia i jest na tyle "prosty" że może oglądać go każdy.

"Od kiedy zresztą przesłanie jest najważniejsze w filmie?"
A od kiedy muzyka musi mieć słowa, a film obraz? Polecam ci film Idiokracja - chyba tak byłoby ci najlepiej skoro twierdzisz że przesłanie jest zbędne. Dzięki takim ludziom jak ty dziś w radiu i TV mamy pomyje zamiast sztuki.
Ale dobrze powiedzmy że film nie musi mieć przekazu - wystarczą efekty albo prosta historia. Dom wariatów jednak terminatorem nie jest i jak już mówiłem nawet szczątkowej historii szukać tu próżno więc co w tym filmie jest godnego zobaczenia?
Dom wariatów przez pierwszą godzinę ogląda się poprostu przykro bo tutaj zupełnie nic się nie dzieje. Jak nic się nie dzieje to po cholerę to oglądać?

Wiem że ja jestem be a ty cacy ale ja w tym żadnego przesłania nie widzę ani treści chociaż szukam usilnie. No ale skoro ja nie widzę a ty widzisz to musi być.

Może nie będę więcej oglądał takich filmów - zostawię je elitom takim jak ty.

A ja pozostanę przy łatwym, dennym i płytkim dniu świra.

gacek776

Przecież i tak cię nie przekonam, więc po co mam tracić czas. Odpiszę tylko bezpośrednio na twoją wiadomość.
Nie twierdzę, że przesłanie jest zbędne (twoje kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem po raz pierwszy), tylko że nie jest najważniejsze. Liczą się jeszcze takie rzeczy, jak intryga, aktorstwo, klimat, reżyseria.
W "Domu wariatów" dzieje się mnóstwo, ale że dzieje się to między ludźmi i w nich, to masz kłopoty z zauważeniem tego. Ogólnie jesteś jak człowiek mówiący: "nie rozumiem fizyki kwantowej, więc jest ona strasznie debilna". Nie ma żadnej refleksji w stylu: "nie rozumiem czegoś, jestem głupi", tylko "nie rozumiem, więc to jest głupie". Masz już maturę? Bo jeśli nie, to na czytaniu ze zrozumieniem się wyłożysz haniebnie.
Nie uznajesz półśrodków, nie może być tak, że tobie film się nie podoba (bo ma prawo) i przechodzisz nad tym do porządku dziennego, nie - ty musisz wszystkim udowodnić, jakie oglądają gówno. Bo przecież skoro tobie się nie podoba, to nikomu nie może. I skoro ty nic nie widzisz, to inni też nie. Naprawdę, pochodź do teatru.
"A ja pozostanę przy łatwym, dennym i płytkim dniu świra." - nie wiem, czy zauważyłeś, że "Dzień świra" oceniłem na 10 i nigdzie nie nazywałem go dennym ani płytkim - to twoje kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem po raz drugi. Jeśli masz kłopoty ze zrozumieniem prostego tekstu, jakim się posługuję, to czemu mam się dziwić, że nie rozumiesz filmów?
Chodź i poobrażaj mnie jeszcze, wiadomo, że każdy z innym gustem od twojego jest debilem.

ocenił(a) film na 3
doorshlaq

Nie wiem czy zauważyłeś ale to portal o filmach. Ja uważam że ten film jest słaby i to uargumentowałem. Na moje rzeczowe argumenty ty mówisz "Przecież i tak cię nie przekonam, więc po co mam tracić czas" - to mówi samo za siebie.
Poza tym ty mądralo na moje posty dotyczące filmu wjechałeś na moją ambicję więc sam siebie zniżyłeś do poziomu dresa. Poza tym skoro musisz wjeżdżać na mnie i moją ambicję żeby obronić ten film musi być on naprawdę słaby i chyba dostatecznie udowodniłeś że taki jest.
Zapraszam na czata, tam sobie kogoś spokojnie zbesztasz. Ten portal to nie miejsce dla ciebie.

gacek776

Dla mnie to dobre miejsce, dla ciebie nie. Czemu dla ciebie nie? Otóż temu, że nie rozumiesz filmów, które oglądasz. To po pierwsze.
Uargumentowałem, czemu uważam ten film za dobry, używając większej liczby argumentów niż użyłeś ty na niekorzyść filmu. Jeśli zaś mówisz o poziomie dresa: nietolerancja przez ciebie przejawiana właśnie tam cię przyporządkowuje. I to nie ja zacząłem na ciebie wjeżdżać.
Jest przykre, że na każde odmienne od twojego zdanie reagujesz agresją. Nie rozumiem tego, ale nie mam zamiaru pozwalać ci na to. Dlatego odpowiedziałem ci w twojej manierze: agresywnie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
gacek776

Przecież napisałem wyraźnie, dlaczego film jest dobry. Widzę, że masz takie same problemy ze zrozumieniem tego, co piszę, jakie miałeś ze zrozumieniem filmu. I czemu się tak denerwujesz, czemu mnie wyzywasz? Naprawdę chcesz wszystkim pokazać swą kulturę?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
gacek776

To nie mnie, tylko tobie blokują wpisy za wulgarność i agresję, więc nie udawaj. Każdy może zresztą spojrzeć wyżej i zobaczyć, że nie umiesz dyskutować merytorycznie, jesteś odporny na argumenty, przekonany o słuszności jedynie własnego gustu (co próbujesz imputować mnie). Każdy może ujrzeć też, że ja próbowałem argumentować i łagodzić sytuację. O co więc chodzi? Ja przyszedłem tu, by rozmawiać o filmach, a nie wykłócać się z fanatykami, więc z mojej strony to koniec tematu.

doorshlaq

doorshlaq puść bąka a łapczywie będziemy zwąchiwać jego cudowną woń ;] gacek776 ma rację i przedstawił swoja argumentację. Nie ma się co dziwić, że go poniosło! "Dla mnie to dobre miejsce, dla ciebie nie. Czemu dla ciebie nie? Otóż temu, że nie rozumiesz filmów, które oglądasz. To po pierwsze." - po tego typu tekstach gacek ma pełne rozgrzeszenie. Film jest zwyczajnie słaby. Każdemu może się zdarzyć. Nawet Koterskiemu, którego bardzo sobie zresztą cenię.

hinsaur

Zatem ty też nie rozumiesz filmów, które oglądasz.

No dobra, trochę żartuję, ale gacek nie przedstawił żadnych argumentów, było to tylko puste przekrzykiwanie się. Ty też przyszedłeś tylko po to, żeby napisać "film jest słaby, a moje zdanie jest mojsze niż twojsze i jeśli uważasz, że film jest dobry, to nie masz racji, bo tylko ja ją mam".

ocenił(a) film na 7
doorshlaq

Chłopcy, chłopcy spokojnie. Skoro każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii to pozwólcie, że ja wyrażę swoją. Film na pewno ciekawy. Sam fakt, że tak się o niego kłócicie o tym świadczy. Wzbudzając tak wiele odmiennych emocji stał się godnym obejrzenia i poświęcenia mu trochę uwagi.

Nie wiem czy Dom wariatów mi się podobał. Napewno skłonił do przemyśleń. Przerażało mnie, że oglądając film, dopatrywałam się w postaciach ludzi mi dobrze znanych np. dziadków. Oglądając zachowania Łomnickiego, raz po raz zaśmiewałam się, ale był to śmiech przerażenia jakie to wszystko jest szalone, a takie znane z dnia codziennego.

katiewood

Między innymi dlatego film zrobił na mnie takie wrażenie - cóż za zmysł obserwacji, co za realizm zachowań. Niby wszystko jest wyolbrzymione, ale jakże zwykłe, codzienne. Też dopatrywałem się tutaj wielu cech i działań charakterystycznych dla osób z mojego otoczenia. Myślę, że trzeba mieć kogoś podobnego do postaci z filmu gdzieś w pobliżu, by w pełni go docenić.

ocenił(a) film na 8
doorshlaq

Najśmieszniejsze jest to, że właśnie o Was kłócących się w taki sposób na forum portalu internetowego robił/robi filmy Koterski...

OloOcki

Dziwna obserwacja, nie rozumiem, na czym się zasadzająca. A co jest śmieszniejsze moim zdaniem? Komentowanie polemiki sprzed ponad ośmiu lat, kiedy wiadomo, że każdy z dyskutantów mógł przez ten czas kilka razy zmienić zdanie, sposób myślenia i retorykę, a już na pewno każdy zapomniał o całej rozmowie.

ocenił(a) film na 8
doorshlaq

"Internet nie zapomina". Może powinienem również dodać Was (łamane na) Nas. Jestem w tym samym worku co i Pan, kiedy przeczytałem komentarze sprzed ponad ośmiu "pokazują mi talerz, a ja ślepo gapię się w ten talerz" itd...

OloOcki

Aż mówię do żony, znaczy byłej żony, tylko razem telewizję oglądamy: Ty też patrzysz na ten talerz?

Internet mógłby jednak zapominać. Nawet nie mogę pousuwać swoich starych wątków, a co jakiś czas dostaję z nich powiadomienia. Muszę wtedy wracać do nich pamięcią i przypominać sobie, że nie warto dyskutować na filmwebie, bo na ogół kończy się to jak rozmowa z gackiem powyżej.

gacek776

człowieku ty jesteś denny . Myślę że jesteś wyżelowanym krótko obciętym karkiem handlującym używanymi samochodami z Nimiec :-) .albo gimnazjalistą. Kiedy czytam twoje posty tutaj zastanawiam się skąd taki prymityw tu się wziął.
I tak dziw że potrafisz pisać i czytać . Brawo powszechna edukacjo !

doorshlaq

"...ciężko wysiedzieć przed ekranem."
z tym sie zgodzę.
"Dzień Świra jest świetny 10/10 ale tego po prostu nie da sie oglądać. Po paru minutach tak irytuje że dalsze oglądanie sprawia psychiczny ból.

torgal

Oczywiście, że sprawia ból. To jedna z najgenialniejszych rzeczy w tym filmie, istne katharsis.

doorshlaq

wlasnie skonczylem ogladac,mam balagan w glowie,film bardzo dobry

ocenił(a) film na 8
torgal

Koterski to specjalista od badania tej codzienności, której z pozoru nie dostrzegamy - ale ona nas otacza, osacza wręcz.... I dopiero tego typu filmy unaoczniają tą często nudną i absurdalną codzienność.

ocenił(a) film na 8
doorshlaq

Gratuluję, że ty się uważasz za "nie-płytkiego" hahaxd

banan9071

Mocne słowa jak na kogoś, kto komentuje post sprzed 11 lat tylko po to, żeby kogoś obrazić i napisać "hahahaxd". I to kogoś, z kim zgadza się co do oceny filmu.

ocenił(a) film na 8
doorshlaq

Zastanawia mnie, co kieruje ludźmi którzy zamiast ocenić film, tworzą przypuszczenia na temat osób potencjalnie różniących się opinią o tym filmie... Siebie ovczywiście stawiając wyżej od "motłochu"

banan9071

Mnie też to zastanawia, ale nie wiem, co to ma wspólnego ze mną. Ja tak nie robię i nie robiłem. Jeśli tak to zrozumiałeś, to nie moja wina.

Zastanawia mnie również, co kieruje ludźmi, którzy zamiast ocenić film, reanimują wątek sprzed 11 lat tylko po to, by komuś dosrać za to, co napisał w 2010, choć ten ktoś mógł przez te lata niejednokrotnie zmienić zdanie. Widać pragnienie szukania zaczepki i kręcenia gównoburzy bywa bardzo silne.

ocenił(a) film na 8
doorshlaq

W sumie nie patrzyłem na datę postu. Ale soczystą polemikę uwielbiamxp Może rzeczywiście nie powinienem się czepiać, choć wciąż uważam, że każdy może odbierać film na swój sposób i to nie czyni od razu człowieka "płytkim" lub nie.

banan9071

Oczywiście, tu się zgadzamy.

doorshlaq

Mi się film nie podobał ale bardzo cenie sobie takie specyficzne filmy, nietypowe, które nie są robione pod publiczkę, łamiące schematy, na razie obejrzałem tylko kilka filmów Koterskiego i moim ulubionym jest "nic śmiesznego"

Oswaldd

Ja widziałem wszystkie poza ostatnim. Wszystkie mi się bardzo podobały, może oprócz "Porno" i "Baby są jakies inne".

Nie spodziewałem się powiadomień w wątku sprzed 12 lat :)

ocenił(a) film na 3
doorshlaq

To masz.
Sam jesteś płytki :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones