mnie jakos nie poruszyl az tak bardzo, ten film wydaje mi sie zabardzo hollywodzki i jakis taki pozbawiony klimatu :|
pozdrawiam
Jak na mój gust to film jest rewelacyjny, czyli daje 9/10.
Kwintesencja dobrego dramatu. Kingsley poraził mnie swoją grą.
Ostatnie 15min nie mogłem usiedzieć tak mną "miotało".
Film świetny: dobra muzyka, aktorzy, cała historia wydaje mi się być niesamowicie prawdziwa i przez to w pewnym stopniu przerażająca.
W jednej chwili mieszkasz w nowym domu, w następnej w wyniku okropnej pomyłki umiera twój syn i cały świat się wali.
Koszmar. Jeden z wielu jakie dotykają współczesnego człowieka.
Osobiście tak odczułem ten film ;-)
Pozdrawiam.