Dom z piasku i mgły

House of Sand and Fog
2003
7,4 23 tys. ocen
7,4 10 1 22809
7,3 16 krytyków
Dom z piasku i mgły
powrót do forum filmu Dom z piasku i mgły

8/10

ocenił(a) film na 8

Film bardzo dobry. Wspaniała rola Bena Kingsley'a, całkiem niezła reżyseria. Ale jednak czegoś tej produkcji brak. Jest tu troche artyzmu, nieco metaforyki, jednak czegośjeszcze brakuje by uznać ten film za naprawde rewelacyjny. Wydaje mi sie że brak pogłębionej psychologii, przerysowane postaci (prucz pułkownika) na dłuższą mete rażą odbiorce, gdy reżyser wplata je w "medytacyjną" forme tego filmu. Cuż, to jednak nie jest "amerykańskie kino akcji" i ten sposób narracji jest spudłowany na tyle, że razi i kontrastuje z bardziej wyważoną formą. 8/10, choć chciało by się dać 9...

ocenił(a) film na 7
Rusty_Mike

Zgadzam się. Mi film bardzo się podobał, ale jakieś ostatnie 20-30 minut popsuły cały odbiór. Nie podoba mi się zakończenie, jakieś takie naciągane, a zachowania widzów wydawały mi się momentami irracjonalne. Ten film chyba nie był dokońca spójny. Scenariusz chyba nie do końca dopracowany, chociaż przyznam, że potencjał miał bardzo duży. Trzeba też pochwalić piękne zdjęcia i grę aktorską.

ocenił(a) film na 8
simonus

zgadzam się z przedmówcami

Ten film jest bardzo dobry ale czegoś mu zabrakło

Film miał potencjał na bycie arycydziełem, ale pozostał tylko na poziomie bardzo dobrym.

Najpierw plusy
Jennnifer Connelly i Ben Kingsley - oboje na najwyższym poziomie.
Dobry pomysł na film. Dramat, który rozpoczyna się od jednej urzędniczej pomyłki.
Film jest naprawdę wzruszający i ciężki i smutny.

A co mnie nie przekonało??

Właśnie to sprowokowane, wywołane sztucznie zakończenie.

Scena kiedy Esmail wyciąga pistolet i mierzy w szeryfa, wywołuje u mnie poczucie, że scenarzysta nie wiedział jak sprawić, żeby synek zginął, a że zginąć musiał to wybrał najbardziej naciągane rozwiązanie.
Aż poczułem niesmak, ze taki dobry film takim tanim chwytem wymusza na widzu współczucie.

Druga sprawa - sam szeryf - jak dla mnie jego zachowanie jest kompletnie nieracjonalne. Grozi Behraniemu, przez co ma na pienku z wydzialem wewnetrznym, potem wlamuje sie do Behraniego domu, grozi im bronią, zamyka w łazience a potem jeszcze idzie z nimi do urzędu. Cały czas wymachując gnatem. Dla mnie to było bezdennie głupie. Bo niby w jakim celu im groził bronią?? zabiłby ich?? niby z jakiego powodu?? aż tak szaleńczo się zakochał w Kathy?? NIe rozumiem pobudek jakimi kierował się szeryf. Za bardzo ta postać została spłycona.

No i te 2 rzeczy mi sie najbardziej nie podobały.

Na szczescie jestem w stanie to przełknąć :)

dla mnie 8/10


użytkownik usunięty
adas_80

fajne jest irracionalne zachowanie szeryfa,podoba mi sie tolchoc racja ze troche splycone bo nie wiadomo oco mu chodzi,co go prowadzi do takiej desperacji,mozne sie domyslac ze poprostu jest niestabilny emocjonalnie i nie wie sam o co mu chodzi,bo pozniej przznal sie do wszystkiego i chcial zadzwonic do rodziny,moze emocje opadly i przygoda sie skonczyla
to jak zginal Esmail racja ze troche to bylo naciagane,ale moze z nerwow sie tak glupio zachowal on i Ci policjanci ktorzy go zastrzelili,racje ze mogli jakos to inaczje rozwiazac,ale Ben Kingsley nadrabia to swoim popisem na komisariacie i w szpitalu
a pozniej Kathy Nicolo,nie do konca jest okreslone co z nia
siwetny film,banalny pretekst jakim jest spor o dom,czesty motyw w kinie amerykanskim,sluzy do zaprezentowania psychiki bohaterow,dobrze sie oglada

Zgodzę się, ten motyw ze śmiercią dzieciaka słaby, typowe amerykańskie rozwiązanie. Wyceluje w policjanta- musi zginąć choćby był święty. Marne niestety, a policjant jest zagubiony w tym wszystkim, chce niby pokazać, że zrobi wszystko dla Kathy, ale dobrze Behrani to określa "jest słaby bez swojego pistoletu". Film może nie jest metaforą stosunków między USA i Iranem (i resztą bliskiego wschodu), ale na pewno wyraźnie pokazuje różnice w sposobie myślenia tych narodów... Za to duży plus.

ocenił(a) film na 10
thadoggfather

a ja daje 10/10 - dwano tak dobrego filmu nie widziałam . i to nic, że coś tam naciągane- wszystko daje radę!
zakończenie - raczej happy endu tam nie widzę - inaczej skończyć się po prostu nie mógł.
Co do "wyceluj w policjanta" - to troche nie tak- tu myśle właśnie pochodzenie odegrało rolę + w każdym tkwi odruch obronny- tak tez tu było- myślę, że to była raczej reakcja na gwałtowny ruch niż odpowiedz na zalezność celują- strzelaj.
nie no nie będę bronic filmu bo po prostu nie trzeba.