Dom z piasku i mgły

House of Sand and Fog
2003
7,4 23 tys. ocen
7,4 10 1 22808
7,3 16 krytyków
Dom z piasku i mgły
powrót do forum filmu Dom z piasku i mgły

Wiedziałem, że będzie to trudny film, bardzo przygnębiający i wymagający ciągłej uwagi. Lubię takie filmy więc wiedziałem czego spodziewać sie po "domu z piasku i mgły".
Niestety film zawiódł mnie. Po pierwsze strasznie denerwowała mnie postać Kathy i nie było mi wcale żal, że straciła dom. Nie lubię takiego typowego dla amerykanów rozkoszniactwa. Gdyby czytała listy nic by się nie stało...
Druga rzecz to to, że tak naprawde z tego filmu nic wielkiego nie wynika.. bohaterka zniszczyła życie dwóch rodzin i dopiero wtedy uznała, że dom nie należy do niej. Pomimo iż Irańczycy byli dla niej dobrzy, i w chwili jej całkowitego załamania pomogli jej, ona nadal jak małe dziecko brnęła w ślepą uliczkę. A wystarczyło tylko usiąść i spokojnie porozmawiać. Wyjście znalazłoby się na pewno tym bardziej, ze Behrani był dobry człowiekiem.
Po trzecie romans z policjantem wg mnie wciśnięty był tu na siłę. Tego typu filmy najczęściej kończą sie tragicznie , ( szkoda, że w przypadku domu nie wymyślono niczego ciekawszego ), a ponieważ ani Kathy, ani Irańczycy nie byli zdolni do zabójstwa to wsadzono postać policjanta....
Jednak pomimo kilku wad "dom..." broni sie bardzo dobrą muzyką Hornera - nie przepadam za nim, a to co tu stworzył jest naprawdę godne uwagi - oraz fantastycznymi zdjęciami. Takie małe krótkie ujęcia, zachodu słońca, słupa w nocy, płynących chmur i jesiennego lasu były czymś bardzo wzbogającym ten film.
I wreszcie imigranci zostali pokazani w lepszym swietle niż amerykanie, co niestety jest żadkie w amerykańskich filmach.
Ogólnie film oceniam na 6,5/10 czyli 7. Nie był to czas stracony ale mogło być znacznie, znacznie lepiej....

ocenił(a) film na 9
milczacy

nie za bardzo ...sie zgadzam

1 - kathy faktycznie byla denerwujaca, ale kto powiedzial ze ma ona byc do konca pozytywna postacia? nie lubisz typowego rozkoszniactwa...ale ono istnieje, dlaczego ma sie to omijac w filmie?

2 - z filmu wynika wiele... mnie zmusil do resklesji na temat DOMU... ile znaczy dla czlowieka, jak duzo potrafi dla niego poswiecic i gdzie jest jakas granica. btw - kiedy iranczycy pomogli kathy, ona juz nie chciala tego domu, namawiala policjanta, zeby po prostu z tamtad odeszli... nie brnela slepo dalej.

3 - romans z policjantem jest delikatnie naciagniety, jednak jego rola byla potrzebna, nie tylko dlatego, ze byl zdolny do zabojstwa /ktorego przeciez i tak nie popelnil/... tak naprawde wiele problemow mialo miejsce za przyczyna policjanta, jest on tak samo wazna postacia jak kazdy inny.... jest czescia tej historii, nie jest wepchniety na sile. ja tylko zatracilam ten moment, w ktorym Ci dwoje zakochali sie w sobie - mogloby to byc dwa kilkosekundowe momenty i romans bylby bardziej wiarygodny.

mysle ze ten film nie musi 'bronic' sie... zachwycajace zdjecia i piekna muzyka to tylko kolejne elemnty, ktore tworza go kawalkiem dobrego kina.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Leehow

zgadzam się szczególnie z pkt 3 - doprawdy nie wiem kiedy się w sobie zakochali, a tu ni z gruszki ni z pietruszki mówią o zakładaniu własnego domu!
a co do bohaterów to powiedziałabym, że były trzy najważniejsze postacie w kolejności: Pułkownik Behrani, Lester Burdon i Kathy Nicolo.

Leehow

Po pierwsze przepraszam, że tak długo trwała moja odpowiedź na twojego posta. Aż pół roku!! Ale to przez system powiadomiania filmwebu - nie doszedł do mnie email z informacją o Twojej odpowiedzi. Teraz przez przypadek wszedłem na ta strone i dlatego od razu odpisuje.

Teoretycznie zgadzam sie z Tobą. Teoretycznie....

1. Wiem , ze rozkoszniatwo istnieje na Świecie i chyba nigdy nie zniknie. Rozumiem, ze Kathy miała nie być pozytywną bohaterką - czasem nawet złe postacie są przez nas, widzów lubiane, więc w tym także nie ma dla mnie problemu. Chodzi mi tylko o sposób przedstawienie "złej" Kathy i jej roztargnienia. W "domu..." spowodował on, że po pierwsze nie polubiłem główej bohaterki, a po drugie - gorsze - znielubilem ją i w ogóle nie obchodziły mnie jej losy.

2. Ja takich wniosków z filmu nie wyciągnąłem, ale teraz jak czytam twoje refleksje na temat "domu z piasku...", to myslę, ze film mógł o tym mówić. Moze moja niechęć do Kathy zasłoniła mi film i jego przesłanie. Moze dlatego go nie zobaczyłem?...

3. Zgadzam się, ze rola policjanta jest duza i musiał on sie w filmie znaleźć. Problem polega jednak na tym jak twórcy wprowadzili tą postać do filmu. Jak dla mnie za mało przekonywująco - tak jak ty piszesz - nie było widać tu rodzacej się miłości , a przez to wygladało to jakby policjant był tu wciśnięty na siłę, tylko po to by zabić. Zabrakło bardzo niewiele, najwyzej dwie krótkie sceny. Ale jednak....

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
milczacy

Film strasznie mnie zdolował, nie bylo w nim żadnej iskierki nadzieji, wszedzie płacz, smutek, ból i strach...

Opowieść o straconym domu faktycznie mogła zostać opowiedziana w nieco inny sposób, nie podobało mi sie kompletnie zakończenie, aż 3 trupy, jeden facet w wiezieniu i jeszcze psychiczna babka :P. dajcie spokój, trochę przesadzone...

Jendak film podobał mi sie... :)

ocenił(a) film na 9
PYROmantium

jeśli chodzi o fabułę trzeba pamiętać, że jest to adaptacja książki.

ocenił(a) film na 10
Leehow

Tak było na serio w tej powiesci? Ojej biedni czytelnicy :P. Nie lubie jak jest tylu zmarłych! To bez sensu. Jeden to tam moze jeszcze być :P:P:P.

ocenił(a) film na 9
PYROmantium

nie czytalam ksiazki, ale nie sadze, by scenarzysta tak zmienial zakonczenie.
btw - czasem umiera wiecej ludzi niz jeden.

ocenił(a) film na 8
Leehow

a zna ktoś może tytul tej książki?? bo po filmie nabralam ochoty na przeczytanie jej :)

ocenił(a) film na 8
krwawa_mary69

Andre Dubus III "Dom z piasku i mgły''

http://www.wysylkowo.pl/product_info.php?products_id=34361 [www.wysylkowo.pl/produc...]

p.s. ma moze ktos ten film ??????