czy ja wiem... sugestia jest trochę taka, że kobita jednak do najnormalniejszych nie należała. A rozpatrywanie tego filmu w kategoriach logicznych chyba nie jest najlepszym pomysłem, bo sam fakt, że ojciec chce ich wywieźć, a potem zostawia w domku pośrodku niczego z kobietą, przez którą ich matka strzeliła sobie w głowe, w dodatku nie tak dawno po tym incydencie, w dodatku kobieta z sekty, która trochę krwi na rękach ma, kobieta ewidentnie zaburzona i obiekt badań... już pomijam ten absurd, że ktoś niby wykształcony jak ten ojciec bierze sobie taką kobietę ze swoich badań jakby nie było. Brak profesjonalizmu to mało powiedziane. Rozumiem scenariusz i zamysłów twórców, ale tutaj się kupy wszystko nie trzyma zbytnio... ale tak to jest jak chce się kopiować po chmasku czyjeś pomysły w dodatku świeże. Jak dla mnie tego film zrobił upośledzony brat Ariego Astera. Ma też chłop trochę talentu, ale to jest nieudolna zżyna i brak własnego pomysłu.

wg mojej opinii to prędzej Aster upośledzonym bratem...

Chciały dzieci wykiwać Freda, a tu Fred wykiwał ich - parafrazując klasyka. Dokładnie, zaczęły igrać z ogniem, nie przewidziały, że chora psychicznie kobieta, której zabierze się leki stanie się serio niebezpieczna. Niedojrzałe myślenie, za które zapłaciły najwyższą cenę.

Największym egoistą nie był ojciec a matka, która wolała się zabić, bo bolało ją odejście męża, szkoda że zapomniała o dzieciach.

Moim zdaniem nic nie tłumaczy zachowania dzieci, nic ich nie usprawiedliwia, jeśliby przezyli a ona zginęła/ trafiała do więzienia/zakładu czulabym że to skrajnie niesprawiedliwe

W pełni się zgadzam. Dzieciaki paskudne, wyrachowane i bardzo podle, bezduszne. Dziewucha nie lepsza od brata, wypuściła na mróz pieska i tym samym go zabiła. Jedne z najpaskudniejszych dzieciaków w filmach. Bardzo dobrze, ze skończyły, jak skończyły. Przeliczyli się po prostu. Ojciec też nie lepszy, egoista i idiota. Grace mi bardzo szkoda, nie jej wina, że matka z powodu chłopa sobie strzeliła w głowę, bo dzieci jej jakoś nie obchodziły na tyle, by się nimi zajmować.

Czy tutaj jest zakończenie otwarte czy dzieci jak im się zakleilo taśmą buzie to zginęły ?

Właśnie tak odebrałem zakończenie, a jestem świeżo po seansie. Przecież nie wiemy w jakiej kolejności miałoby się to odbyć. No, chyba że coś mi umknęło.

Zgadzam się. Też mi ich i ich ojca nie szkoda.