Ciekawi mnie czy uznanie głównej bohaterki jako kompletnego pustaka było zabiegiem celowym
czy jednak nie . Marnie przez cały film szukała rzeczy męża , a nie skapnęła się , że ma na sobie
jego pierścionek ? Totalna żenada . Wiem , że Shanks nie wierzył jej o duchu męża , ale co jej
szkodziło pokazać mu kasę odnalezioną w tajemnym przejściu lub czymś nagrać zjawiska
paranormalne ?! Ogólnie z rzucania po ścianach można się było pośmiać ale to nie o to chodzi w
horrorach (ten film nim nie jest ) Imię głównej bohaterki doskonale ocenia cały film . Było "Marnie" :D:D