PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=391763}

Domowe piekło

100 Feet
2008
5,3 6,9 tys. ocen
5,3 10 1 6857
4,0 2 krytyków
Domowe piekło
powrót do forum filmu Domowe piekło

Idiotyzmy w filmach amerykańskich to rzecz powszechna, jednak dawno nie widziałem już horroru, w którym najpierw podskoczyłbym ze strachu (scena z nagłym pojawieniem się ducha), a później wybuchnął gromkim śmiechem (bo jak inaczej zareagować, gdy widzimy jak duch po prostu dostaje "z buta" w twarz?). Marna gra aktorska plus nielogiczne sceny (ksiądz odbierający walizkę z forsą i odmawiający pobłogosławienia domu, durnowate pomysły głównej bohaterki, sprzeczności (najpierw duch dostaje z buta, a później baseball przechodzi przez niego jak przez mgłę) i inne ciekawostki niszczą całkowicie ten film, sprawiając że jest on totalną szmirą niewartą uwagi. Nie polecam.

Cameron

Muszę zgodzić się z tą wypowiedzią, denerwowała mnie przede wszystkim materialność tego ducha. Raz został kopnięty, a w końcowej fazie filmu rozpływał się podczas uderzenia baseball`em. Mogę jedynie wypowiedzieć się na temat księdza. Jeśli chodzi o tą scenę z "kasą" to mnie zdenerwowała nie miłosiernie dostali kasę ci co już ją mają, super. Może odpowiem na pytanie dlaczego ksiądz nie mógł pobłogosławić tego domu gdyż nie może pobłogosławić miejsca gdzie dokonano morderstwa. Tak mi się zdaje. Tak słyszałem. Pod tym względem jest to głupota właśnie takie miejsca powinny być pobłogosławione.

ocenił(a) film na 6
Cameron

Ja tylko odnośnie błędów:
- ciosy z buta - moim zdaniem żaden z tych ciosów na duchu większego wrażenia nie zrobił - bohaterka się szamotała i utrudniała mu skoncentrowanie ataku.
- ksiądz - Ksiądz wziął pieniądze, ponieważ to był datek, a pobłogosławienia domu odmówił, ponieważ doszło w nim do morderstwa. Księża datki przyjmują, ale nie łapówki - to bardzo uczciwe z jego strony, że zabrał tyle kasy, a i tak nic dla bohaterki nie zrobił. :)
- zachowania bohaterki - właściwie się zgadzam.
- sprzeczności - Zły przykład. Baseball tak jak i but przez ducha przechodzą, ale w momentach otrzymywania ciosu ten odstępuje. Dopiero po chwili skupienia i oswojeniu się z obroną jest zdolny odeprzeć atak. Jedyną dla mnie sprzecznością w filmie jest (istotny w dodatku) motyw pierścionka.

ocenił(a) film na 3
Khaosth

W filmie jest WYRAZNIE pokazane jak duch dostaje "z buta" - cios nie trafia w proznie tylko w twarz, a duch reaguje jakby byl materialny - widac wyraznie ze cios dochodzi do celu wiec co ty tu probujesz udowodnic? Na sile bronisz glupot i idioztyzmow wystepujacych w filmie?

ocenił(a) film na 6
Cameron

To może o innej scenie mówimy. Chodzi o scenę na schodach?

ocenił(a) film na 6
Khaosth

Znaczy się o tej na schodach piwnicznych, zaraz po pakowaniu walizki?
Tamte kopniaki są pokazywane głównie od frontu, więc ciężko stwierdzić czy one dosięgały celu. Duch w trakcie obrywania ani nie odstępuje, ani też nie atakuje - najzwyczajniej stoi w tym samym miejscu. Ostatni kopniak również był pokazany z perspektywy Famke, przez co nie wiadomo czy to ona go kopnęła, czy duch sobie chwilowo odpuścił zabawę.

ocenił(a) film na 3
Khaosth

Nie, byc moze wg Ciebie ciezko jest to stwierdzic, ogladajac ten slabiutki filmik ja nie mialem "dylematu" aby posmiac sie z idiotycznego motywu polegajacego na tym ze duch zwyczajnie dostal kopniaka w twarz i zachowal sie jak materialny - zareagowal na tego kopniaka. Zreszta poczytaj inne posty - sugerujesz ze ludzie sa slepi albo maja problemy ze spostrzegawczoscia?

ocenił(a) film na 6
Cameron

Niczego takiego nie sugeruję. Mnie ta scena ani nie ziębiła, ani też nie grzała. Widziałem sporo idiotyczniejszych scen, więc ta niczym szczególnym się dla mnie nie wyróżniła. Bronię tylko swojego punktu widzenia - a przynajmniej tej łaskawszej dla filmu wersji.

ocenił(a) film na 3
Khaosth

Odnosze sie tutaj do twojej wypowiedzi, cytuję: "Tamte kopniaki są pokazywane głównie od frontu, więc ciężko stwierdzić czy one dosięgały celu."
Otoz bardzo wyraziscie ukazano, ze kopniak na schodach doszedl celu, a duch zachowal sie zgodnie z prawami fizyki jak ktos, kto dostaje z buta w twarz. Nie lubie dyskutowac o sprawach oczywistych, a ta wlasnie scena do takowych nalezala. "Wybielanie" tworcow za idiotyczne podejscie do widza nie wydaje mi sie ciekawym tematem do spornej dyskusji wiec ta uwazam za zakonczona.

ocenił(a) film na 3
Khaosth

Coz, w filmie nie ma raczej innej, rownie idiotycznej sceny z "butem", wiec prawdopodobnie tak.

ocenił(a) film na 7
Cameron

Obejrzalem film dla jednej z ulubionych aktorek "sexy", co do sceny na schodach to widac ze but przechodzi przez ducha jak noz przez maslo, a jesli sie ktos czepia to tylko dlatego ze tam byl duch a osoba ogladajaca nie akceptuje ich w filmach = rzecz gustu - film byl niezly!

ocenił(a) film na 6
fastest10

Zatem ewidentnie muszę kiedyś ten film obejrzeć ponownie, a przynajmniej samą tą jedną scenę.

Faktycznie durny temat wywołałem, bo o kinematyce u duchów raczej się nie da rozmawiać. W moim odczuciu scena ta w jakiś sposób nie kłóciła się z istotą duchów, ale ja lubię się czepiać, tudzież faktom przeczyć. Póki ponownie tego nie zobaczę i tak zdania nie zmienię, chociaż zapewne macie rację. :)

ocenił(a) film na 3
fastest10

Coz - czyzbysmy ogladali inny film? :D Duch ewidentnie dostaje z buta w glowe, ktora to zostaje po ciosie odrzucona do tylu tak, jak gdyby duch byl materialny - to nie zadna rzecz gustu tylko zwykly filmowy babol popelniony przez twotrcow tego filmu.

Cameron

Tak głowa odpada mu do tyłu i się "rozsypuje" dekoncentrując ducha czyli jednoznacznie nie można stwierdzić.
Równie dobrze można by powiedzieć ze w chwili ataku duch się materializuje bo przecież jakoś ją chwycił za nogę i tym momencie staje się podatny na atak.
Co do pierścionka to przecież jest scena gdzie chce go wyrzucić do zlewu, ale się jej to nie udaje. Później wkłada go na palec z powrotem i tak jakby o nim zapomniała.

Ogólnie rewelacji nie ma ale obejrzeć można widziałem gorsze szmiry typu
"Droga bez powrotu 3".

ocenił(a) film na 2
Cameron

SPOJLER! Jeszcze oprócz owego kontrowersyjnego "kopniaka" w twarz ten film obraża intelekt:
- do głównej bohaterki przychodził koleś z zakupami, z którym zawarła przyjaźń- skoro wiedziała, że nie może zejść do piwnicy bo nadajnik nie sięga, to nie mogła go poprosić, żeby on jej tę walizkę przyniósł?
- skoro musiała wynieść tę walizkę dokładnie w tym samym momencie, w którym wpadła na ten pomysł- jak już zeszła do piwnicy, to nie mogła tych rzeczy wnieś w kilku turach, tak żeby nadajnik miał krótsze przerwy w zasięgu? Czy ona naprawdę musiała wszystkie te rzeczy zebrać na raz, wsadzić do walizki i ją zamknąć? Nie mogła tego zrobić już w miejscu, w którym nadajnik łapał zasięg? I proszę nie używać argumentów w stylu: spieszyła się przed duchem, bo jej eksmałżonek raczył się objawić dopiero, kiedy wychodziła z piwnicy.
- jaki ograniczony człowiek chce zutylizować obrączkę w rozdrabniarce do pokarmów w zlewozmywaku? Skoro tak bardzo chciała się jej pozbyć, to nie mogła jej wyrzucić choćby przez okno?
- i kto na litość, po zabójstwie małżonka chodzi w obrączce przez siedemset ileś dni nie zauważając tego?
- poza tym ona nosiła swoją obrączkę, a nie jego, więc jakim cudem to miało do niego należeć? Idąc tym tropem powinna się pozbyć z domu przynajmniej łóżka, w końcu w nim za życia spał, więc w połowie było jego.

Słowem- totalna katastrofa.