Może nie jest to film, który fabularnie czy realizacyjne zaskakuje, ale jest naprawdę dobry i zasługuje na szersze promowanie. Rzadko trafiam na historie, w których miłość nastolatków nie jest przelukrowana i dziecinna - tutaj mamy nie tylko fajną chemię między bohaterami, ale też głębokie, dojrzałe uczucie. Za to wielki plus.
Moja ocena: 8,5/10
Więcej tutaj: http://www.kreatywa.net/2015/05/recenzja-dont-let-me-drown.html