Szukałem w necie ale miałem problem ze znalezieniem liczb szacujących ich podboje ;p Może ktoś z was dopatrzył się tego ;p
Don Juan to postać fikcyjna wykreowana przez Télleza, a dalej spopularyzowana w dużej mierze przez Moliera, mająca bardzo mało wspólnego z rzeczywistą postacią, którą miał być szlachcic Don Juan Tenorio da Sewilla.
Giacomo Casanova natomiast istniał w rzeczywistości, zostawiając po sobie sporą spuściznę w postaci pamiętników. Możemy w nich przeczytać o jego młodocianych miłostkach i pierwszych podbojach, z tym, że jest raczej słaby harlequin, niż 50-twarzy Greya. Zawierają też stale powielany cytat dot. Polek: "w ogóle kobiety są brzydkie w tych okolicach; piękności są tam cudami, a ładne - rzadkimi wyjątkami".
Odpowiadając na twoje pytanie: ktoś to policzył- 122 sztuki dla Casanovy ;)
Raczej niewiele w komparacji z np. Neilem Straussem, tym bardziej, że przypisuje się mu naginanie rzeczywistości w temacie kobiet.
Wygoogluj polaków: PRLowski Jerzy Kalibabka (Tulipan) albo Marek Hłasko.
Giacomo Casanova z taką ,,mordą" to on się w Polsce na pewno nie podobał. Prawdopodobnie zazdrość i uczucie odrzucenia przez niego przemawiała.
http://cp91279.biography.com/Casanova_The-Ladies-Man_HD_768x432-16x9.jpg
Ja nie wierzę w takie postacie. Casanova mówił ile to miał kobiet, jak na nie zniewalająco działał, że nie mogły mu odmówić.
Dla mnie Casanova to taki jebak teoretyk.