Tego się po prostu nie dało oglądać! Te wydumane recenzje tylko wprowadzają w błąd, sugerując, że mamy do czynienia z jakimś dziełem. Próbowałam znaleźć jakiś sens, czy przesłanie, ale to zlep brzydoty, chamstwa, oderwanych scen i długaśnych, bezsensowych ujęć. Miała być groteska, wyszła masakreska
Tak wygląda wojna i tak zachowują się ludzie - nic w tym ani pięknego, ani śmiesznego. Właśnie, tak jak napisałeś: brzydota i chamstwo, a nie bohaterstwo i patriotyczne uniesienie jak wielu sądzi.
Wojna wojną, wiadomo, terror, okrucieństwo, zło. Ale co ma do tego wielominutowe wymienianie zawartości kartonów, lodówek i zamrażarek, czy też dłuuuuugaśne ujęcie jadących ludzi w autobusie, czy przejeżdżającego pociągu? Albo niekończąca się scena pt. "kto tu jest dowódcą"? Śmieszyć , nie śmieszyły te sceny, a co miały udowodnić, czy wywołać?
No cóż, życie w takich tworach jak donbaskie republiki ludowe nie jest zbyt porywające.
To nie jest film o wojnie, tylko o realiach życia stworzonych w ramach ruskiego miru.
Nie chodziło mi o to, żeby było więcej strzelania i akcji. Dla mnie ten film był zbyt fabularny z jednej, a zbyt dokumentalny z drugiej strony. I nie wiem, co w nim traktować bardziej, a co mniej poważnie. Co faktycznie się dzieje w Donbasie, a co jest artystyczną wariacją na ten temat. Czy opowiada o, jak piszesz, "realiach życia", czy jest już metaforą zakłamania, fake-newsów, szarej rzeczywistości, pełzającej wojny, czy czegoś jeszcze?
Pozdrawiam!
projekcja filmu kiedyś się skończy, ostatecznie można wyjść z kina/wyłączyć odtwarzacz - to jest wolność; natomiast tam, w Donbasie, jest tak 24/7, non-stop "ruski mir" z całym złodziejstwem inwentarza i nie można tego "filmu" wyłączyć ani wyjść "z kina" - to właśnie jest dramat ludności zamieszkującej tamten teren i to właśnie ilustrował film - składa się on segmentów rekonstruujących autentyczne wydarzenia...
Przecież właśnie tak, działa propaganda sukcesu Rosjan, zobaczcie mamy żywności pod dostatkiem, nic nikt przed wami niczego nie ukrywa, scena z lodówkami idealnie ją odzwierciedla.
Pociąg oznacza wywożony Donbas do Rosji: fabryki a przede wszystkim węgiel . Kto nie zna się a czeka filmu akcji to oczywiście wychodzi z kina
"...wyszła masakreska"
Czyli wypisz wymaluj - wojna.
Bo chyba się nie łudzisz, że wyzwala ona w ludzkości wysokie instynkty.
Może odrobinę, odrobinę pokory by się przydało,
"recenzje wydumane, masakreska i sceny bezsensowne" - słabe to.
Jeżeli uważasz że wyżej wymienione ujęcia był długie to współczuję twojej dziewczynie.
Skoro sam lepiej wiesz co to wojna to po ch.. idziesz do kina?