Ogólnie klimat nie bardzo mi się podobał, ale to nie przeczy faktowi, że w pełni realizował
fabułę filmu - no i zdjęcia po prostu kapitalne były. Kino głupkowate jak nie wiem co, nie da
się się ukryć, jednak nie każdy film musi być przecież artystyczny. +1 ponad pół.
"w pełni realizował fabułę filmu"
Hahahahahaha! No nie wytrzymam! Leżę na podłodze i turlam się ze śmiechu! :D
Tzn. tak: jeżeli nigdy nie grałeś w "Dooma" to nie czytaj dalej i wybacz, jeśli Cię uraziłem.
Jeżeli jednak grałeś w "Dooma" to... brak mi słów. W pełni zrealizowana fabuła? Jeżeli miejsce akcji (Mars) i obecność tylko trzech rodzajów przeciwników z oryginału [zombie, pinky i coś impopodobnego. Piszę "impopodobnego", bo to to nawet kulami ognia (czy tam plazmą) nie potrafiło rzucać xD] świadczy o w pełni zrealizowanej fabule, to się zgadzam.
Niestety jednak realia są zupełnie inne. Gdzie portal do piekła? Gdzie epizod rozgrywający się w piekle? Gdzie piekielne dusze zamieniające ludzi w zombie (a nie jakiś WIRUS!!! Co za wirus w ogóle?!)? Gdzie cała gama piekielnych demonów, które można było chociażby wziąć z samego "Dooma 3"? Bartkowiak miał do tego wszelkie prawa? Co mu strzeliło do głowy? Heh i oczywiście GDZIE CYBERDEMON? "Doom" bez Cyberdemona, to jak żołnierz bez karabinu :D
Nie nie, nie uraziłeś mnie, ale także nie nie, nie zrozumiałeś: piszę tutaj w kategorii czysto klimatycznej, czyli grafa ^ opis ^ werbalia obsady filmowej. To zaś oznacza, że odłączam w tej chwili projekt od jego, jak mniemam, oryginału, czyli gry. A skoro tak, dyskutuję czysto subiektywnie, jako kompletny laik w tym temacie }>
W skrócie? Zgadza się, nie grałem : P