Na początku filmu jest komunikat o podziękowaniu Polakom, potem o tym, że za finansowaniem filmu stoją instytucje państwowe Ukraińskie. Na koniec komunikat "nasz walka trwa".
I na tym w sumie koniec uprzejmości polsko- ukraińskiej.

Polacy tutaj to tchórze i zdrajcy kolaborujący z Ruskimi, nieudacznicy , którzy łatwo wpadają w pułapkę, nie ma ani jednej pozytywnej postaci Polaka.
Polacy mordują niewinnych wieśniaków, zależy im tylko na władzy.
W walce natomiast kompletnie sobie nie radzą.
Nawet kiedy hetman Potocki, wydaje się, że jakoś wywarza akcenty, to na koniec i tak wali tekst o tym jak trzeba pokazać "że my tu mamy władzę".

Cel filmu jest jasny : wybielić zbójców, którzy ocierają się tu o "powstańców wolności", mimo iż byli zwykłą bandą złodziei, morderców i zmieszać z błotem Polaków.
Nie da się tu zrozumieć pani Buzek czy Kościukiewicza jak zgodzili się tu zagrać.

Co do samego filmu, to sceny walk są tu bardzo słabe, ciosy markowane, widać słabe przygotowanie, scenariusz jest momentami niezrozumiały, przeskoki czasowe, chaos, natomiast na plus znakomite zdjęcia, lokacje, kostiumy, wysoka jakość produkcji.
Koniec oczywiście to czysta fantazja twórców.

Oczywiście, że widziałem film ze źródeł nielegalnych, żaden Polak nie powinien płacić złotówki za oglądanie tej propagandy . "1612 " z Żebrowskim to przy tym arcydzieło symetryzmu.