Oby ten Drakula był w końcu potworem z krwi i kości, wiernym wizji Stokera, a nie kolejnym romantykiem, który przeklął sam siebie w imię miłości.
No właśnie nie będzie potworem, skoro sprzedał duszę diabłu żeby ratować śwój kraj. Tutaj będzie dobrym wampirem na to wygląda.
A ja, jak zobaczyłam "...Untold", to już zacieszałam, że może ktoś się pokusił o opowieść opartą na faktach, szczególnie że i Mehmed II jako trzeci w obsadzie wymieniony. Ale jednak ma to być oparte na Stokerze, czyli nie do końca takie "untold" ;)
Też ciekawie, ale nie ukrywam, że film na podstawie "Vlada Draculi" Domagalskiego bardzo by mi się podobał ;)
O wiele bardziej do pomysłu tego filmu by pasował "Historyk" Elizabeth Kostovej :)
Szczerze wolałabym, żeby twórcy bardziej trzymali się powieści Humphreys'a "Wład Palownik: Prawdziwa Historia Draculi", gdzie nie mamy opowieści o Draculi, jako wampirze tylko brutalnym władcy, szalonym właściwie, a z drugiej strony widzimy, że to szaleństwo miało swoje powody :)
Wszystko sie zgadza.....ale ja i tak sie ciesze ze powstanie film o draculi opowiadajacy wreszcie o czyms innym niz cala masa pozostalych filmow czyli, Randfield przybywajacy do Draculi, Dracula jedzie do angli i tak dalej i tak dalej:) w koncu cos nowego....mam tylko nadzieje ze tego nie skopia:)
Ja bym chciał,żeby Dracula przypominał chociaż trochę Alucarda z "hellsing".....Takiego bad-assa i prawdziwego wampira
Może jeszcze doczekamy się filmu o takim Alu. Od dawna na taki czekam, jednak na tą chwilę cieszę się na Evansa-Draculę i też liczę, że nie zawalą tego, bo zapowiada się obiecująco.
No właśnie Domagalski tez o TAKIM Drakuli pisze wplątując w to nieco wątek polski i węgierski. Dodatkowo jest też świetnie opisana jego historia, pewne sugestie dot. przebywania w niewoli turckiej, wątek jego brata Radu Pięknego - kochanka tureckiego władcy. Tak że sporo ciekawych wątków w oplocie głównej historii. Świetny materiał na film, nie wiem czemu nikt się jeszcze nie wziął za prawdziwą historię Draculi.
I pytanie czy on rzeczywiście był taki szalony czy jedynie działał tak, jak większość w tamtych czasach. Nasz ubóstwiany Wiśniowiecki tez setki ludzi na pal powbijał i myślę że w Kozakach budził większa grozę niż Dracula ;) Poza tym to jest jeden z pierwszych dość dobrze udokumentowanych przypadków stosowania czarnego PRu.
Drakula Domagalskiego czeka u mnie na półce aż po niego sięgnę. :)
Co do Vlada, moim zdaniem prawda, jak zawsze leży gdzieś po środku. Był człowiekiem szalonym, bo kto całkowicie normalny robi to, co robił on, nawet swoim wrogom. Z drugiej strony, człowiek zły się nie rodzi, a jest kształtowany. Vlada ukształtowały czasy w jakich żył i to, przez co, sam musiał przejść. Poza tym, gdzieś przeczytałam, że jego poddani właśnie byli za nim, bo choć miał swoje metody, to były one skuteczne w zapewnieniu im bezpieczeństwa.
To znaczy co robił swoim wrogom? Dokładnie to samo co robili w tamtych czasach praktycznie wszyscy dowódcy wojsk. Wbijanie ludzi na pal było wtedy na porządku dziennym. Albo byłby tak samo radykalny jak wrogowie (nawet jeśli nieco bardziej - wbijanie na pal zakładników więzionych w Targoviste, "używanych" wcześniej do budowy twierdzy - jednak zrobił to by "odstraszyć" i zmniejszyć morale przeciwnika) albo wrogowie by zrobili dokładnie taki sam kociołek na jego ziemiach o ile nie gorszy. To co sprawiło, że Drakula jest "znany ze swego okrucieństwa" to tzw. czarny PR, pierwszy w historii na TAKĄ SKALĘ, celowy. Opisywało go wiele osób, specjalnie czasem opłacanych aby wymyślać o nim różne historie, nawet najbardziej z palca wyssane. W tamtych czasach nie przeraziło przeciętnego człowieka wbijanie na pal (widział takie scenki na co dzień w czasie wojny), a bardziej np. picie ludzkiej krwi. Drakula był sprytnym strategiem (o czym świadczą choćby rajdy w przebraniach na obóz wroga, gdy siły już miał mniejsze i wróg myląc swoich z nim zabijał swoich ludzi), dlatego nie zaprzeczał specjalnie tym historiom, wręcz przeciwnie podsycał je, często pozwalając pojedynczemu świadkowi uciec aby opowiadał różne rzeczy (o piciu ludzkiej krwi, gdy tak naprawdę była to krew świńska lub wino ale Drakula robił specjalne "przedstawienie" aby wydawał się wrogowi właśnie diabłem wcielonym. Nie miał pod koniec wojny wiele ludzi, sojusznicy zawiedli, mimo że wcześniej obiecywali pomoc a Drakula słał listy błagalne o pomoc - został zupełnie sam. Dlatego chciał, aby żołnierze wroga myśleli, że ma nadprzyrodzone diabelskie moce, stąd te "pokazówki" nabijania ludzi na pal masowo (tzn. wielu w jednym czasie) czy często udawane picie "ludzkiej" krwi. Na swoje czasy był po prostu genialnym strategiem i nie był wcale bardziej okrutny od swoich wrogów.
skad masz info ze jednak Vlad Palownik pił krew? generalnie chodzi mi o literaturę, a nie fabularne książki mocno koloryzujące i ukazujące Vlada jako wampira.
swoją drogą, lepszym wzorem Stokera raczej była Elżbieta Batory aniżeli Vlad Palownik.
Przecież to nie ma być oparte na Stokerze. Stoker pomieszał wszystko, nawet przydomek Vlada pomylił z tym jego ojca. Aczkolwiek powieść świetna, klasyk, czytałem oryginał i polskie tłumaczenie.
No proszę Cię, Luke Evans gra Draculę, to będzie romantyczny, dobry wampir jak nic:P Ale nie powiem, chętnie obejrzę!
Gdy zakładałem temat nic nie było wiadomo o obsadzie. Tak czy owak dalej mam nadzieję, że to będzie dumny, pozbawiony uczuć krwiopijca. Ale o nadziei różnie się mówi...
Evans z wyglądu na Drakulę całkiem dobrze pasuje. Widziałaś to? https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQi99_hC0OMe0QGg84bwsz6N-rQ -IBlV3VZOMdPH1mTznNooHGEtA
Tak bardzo NIE był romantykiem, jak to tylko możliwe. Czytałaś/łeś książkę? Żadnej film nigdy wiernie nie odwzorował postaci stokerowskiego Draculi. On był potworem w najczystszej postaci. Nie tworzył wampirzyc z miłości, tylko z chęci niszczenia.
Hmm a czyz cala ksiazka nie jest o milosci do jednej osoby?Czytac-czytalem choc nie przepadam za stylem epistolarnym.
Jest o miłości, ale między ludźmi. Dracula przez cały czas jest przedstawiany jako nieludzki potwór, który chce zniszczyć i zgnębić swoich przeciwników, w tym Minę. Nie ma ani słowa na temat jego rzekomej miłości do jakiejkolwiek kobiety.