Film na pograniczu hit/kit. Montaż okropny, logika ludu idiotyczna (kiedy chcą zabić swojego bohatera i jedyną szanse, końcówka również), gra aktorska średnia. Luke super. Wciągający i ciekawy. Zakończenie...stworzenie armii ok, ale to co potem z nimi, to zmarnowany potencjał. Klimat i muzyka ok. Główny bohater super napisany. Żona nie wiedzieć jak przeżyła upadek i dała się zabić, kiedy wystarczyło dać krew, np. z ręki. Akcja filmu zaczyna się tak szybko, że nie wiadomo, kiedy był wstęp. Mimo wszystko jest to dość hipnotyzujący film, walki ładne, Luke ratuje.