Z trywialnego powodu, iż ten film przebija wszystkie, jakie widziałem w tej konkretnie tematyce, ocena może być tylko jedna. Znakomite wykonanie i
robota Piotra Borowca oraz Luke'a Evansa sprawiają, że sporadyczne kiksy
można usprawiedliwić wymogiem sytuacji, a klimat jest niezapomniany.
Polecam obejrzeć w kinie, gwarancja trwałego odcisku w fotelu ;)