Rozumiem, ze jak Wlad poddal sie klatwie i napil krwi, to tamten typu z jaskini zostal z niej
uwolniony. Tylko to nasuwa dwa pytania:
1. Dlaczego wlad nie zostal uwolniony kiedy ok. 50 ludzi, ktorych przemienil pilo krew zolnierzy.
2. Co ten koles,zwany na filmwebie "mistrzem wampirow", robil razem z Wladem w naszych
czasach, skoro klatwa zostala zdjeta.
Trzecie pytanie troche nie na temat, ale czesto pokazywane w podobnych filmach: dlaczego chmury
czy cien maja w jakis sposob chronic wampira, a tylko bezposrednie wystawienie na slonce go
zabija?
Poza tym film to jakas parodia. Dracula nie potrzebowal debilnej backstory na poziomie "Bitwy pod
wiedniem"
Z tego co zrozumiałam to klątwa Mistrza Wampirów polegała nie na tym, że jest wampirem lecz na tym że został uwięziony w tej jaskini. Zresztą zauważyć można, że dopóki Vlad nie napił się krwi ten z jaskini nie wyszedł, a więc pomimo pełnej przemiany Vlada wampirem pozostał.
Znawcą w tej kwestii nie jestem i podejrzewam że jakiś fizyk itp to lepiej w tej kwestii by się wykazał, ale na moje to wychodzi, że tylko wystawienie skóry bezpośrednio na promienie słoneczne im szkodzi, cień, chmury już tak mocnych promieni "nie przepuszczają" i im tak nie szkodzą.
Tylko, ze gosciu wyszedl na sloncepo tym jak Wladek sie napil...no ale nie ma co sie doszukiwac logiki w tym filmie, bo tworcy sie takimi glupotami i nie przejmowali.
Fizyk mialby sie wypowiadac na temat wampirow?
Hmm no to nie wiem, muszę raz jeszcze obejrzeć film, może coś mi przyjdzie do głowy..
A dlaczego by nie, fizycy zapewne też oglądają filmy, różne. Gdybym była fizykiem, widział ten film i to pytanie to odpowiedziała bym na to pytanie. Chyba, że chodzi ci o stricte o wampirów..to mnie nie zrozumiałeś,, mi chodziło o to by wypowiedział się w kwestii światła, fale i te rzeczy..
akurat jestem inzynierem, ale mysle ze w tym wypadku to wystarczajaco blisko fizyka, bo jakies podstawy optyki znam. promirniowanie sloneczne, odbite czy rozproszone, to ciagle promieniowanie. skoro mozna sie oplaci w cieniu, chociaz wolniej, to wampir powinien sie smarzyc rowniez w cieniu, chociaz wolniej.
Cóż to może w takim razie chodzi o intensywność, natężenie światła, że jest jasne i mocne...
Nie wiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, aż tak dogłębnie. Może po po prostu boją się słońca tak jak niektóre krzyża..
To znaczy? O co konkretnie Ci chodzi?
O to jakim cudem stoi w świetle (jak pisze sulinar_2 bo ja nie pamiętam)? Patrz na komentarze wyżej.
Czy o coś innego?
Myślę, że znam odpowiedź na twoje pierwsze pytanie (niekoniecznie jest to dobra odpowiedź - raczej moje domysły). Ten wampir w jaskini powiedział, że czekał wieczność na kogoś o takiej sile i odwadze jak Wlad, czyli można powiedzieć, że był tym jedynym, który się nadawał. Z kolei Dracula przemieniał wszystkich po kolei, którzy byli tego "niegodni" i nie byli w stanie uwolnić go od klątwy. Poza tym to ten wampir w jaskini zawarł pakt z diabłem i mógł wyjść po pojawieniu się kogoś takiego jak Dracula. A o tym, że ktoś może Draculę uwolnić już nie było mowy (chyba, że coś przeoczyłam).
Co do drugiego pytania, tak jak powiedziała Rossellinique, tamten pierwszy wampirem pozostał, tylko po prostu mógł wyjść z jaskini, albo chodzi o to odradzanie się silnej duszy tak jak w przypadku Mireny (na końcu Miny), chociaż ta druga teoria jest trochę naciągana.
I tutaj mamy przyklad Dzisiejszych krytykow ... Ciesze sie ze nie dales 1 jak to robi wiekszosc ulomnych intelektualnie na filmwebie.
Po pierwsze klatwa mistrza polegala na tym ze demon z ktorym zawarl pakt wieki wczesniej oszukal go przykowajac go(wirtualnie) do wnetrza jaskini , do czasu az znajdzie silna osobe ktora uwolni go z jaskini wlasnowolnie stajac sie potepionym.
po drugie podobnie Vlad jak i jego Stworca mieli wiele taletow jednym z nich bylo zasnucie nieba chmurami , nie swiatlo zabijalo wampiry tylko promienie sloneczne ktore nie docieraly przez chmury .
Vlad byl silnym Czlowiekiem dlatego byl zdolny uwolnic Mistrza , reszta wampirow to bylo zwykle mieso armatnie.
Dzisiejszych krytykow? Dla mnie jestes ulomyny intelektualnie nie dlatego, ze dales 8, ale dlatego ze uwazasz sie dzieki temu za w jakis sposob lepszy czy wyrozniony. To jest zwykly Blockbuster (z reszta dosc tandetny) i nie ma w nim nic co zaslugiwaloby na uwage, nawet jesli dopiszesz sobie historie do kazdej luki logicznej. Rozumiem, ze mozna miec niskie wymagania i lykac wiekszosc papki z fabryki snow, sam lubie ogladac odmozdzacze. Tylko ocenia ludzi, ktorych nie znasz po tym jaka dali ocena na filmwebie, to juz jest zalosne.
O ile z odpowiedziami na pierwsze dwa pytania moge sie zgodzic, bo lepiej przymknac oko niz drazyc. Powiedzmy, ze w zadawalajacy, choc karkolomny, sposob lataja dziury fabularne. Niestety, w zaden sposob nie wplywa to na odbior filmu.
To juz przy tym, ze "nie swiatlo zabijalo wampiry tylko promienie sloneczne ktore nie docieraly przez chmury" polecam zapoznac sie z jakims podrecznikime do fizyki, bo nie chce mi sie tlumaczyc, choc odpowiem chetnie w razie jakis watpliwosci.
Akurat ułomny intelektualnie jesteś tutaj ty.
Nie ma tutaj żadnych dziur fabularnych, po prostu jesteś niekumaty.
Klątwą starego było uwięzienie w jaskini. "Wyzwolenie" nie polegało na tym że przekaże dar wampiryzmu Vladowi, i zostanie od niego uwolniony i będzie człowiekiem. Polegało na tym, że zostanie uwolniony z jaskini dopiero wtedy, gdy podzieli się "darem" od demona z jakąś wystarczająco silną osobą. A dlaczego tylko wtedy mógł zostać uwolniony? to już pytanie do tego demona, co go oszukał(tzn, do tego co to wymyślił).
A klątwa "uwięzienia w jaskini" nie przechodziła na Vlada. I niby dlaczego w takim przypadku miałoby go uwolnić picie przez jego wampiry krwi żołnierzy, skoro starego "uwolniło" już samo przemienienie Vlada?
Tak więc stary nadal był wampirem, więc mógł spokojnie dożyć naszych czasów.
Świetnie doyebałeś z tą fizyką do świata wampirów panie inżynierze.
Zazwyczaj w większości historii o wampirach jest tak, że giną gdy są wystawieni przez jakiś czas na bezpośrednie promienie słońca. Słońce zasłonięte chmurami, czy promienie odbite od jakiegoś przedmiotu tracą na jakości.
Oczywiście, wszystko zależy od twórcy dzieła, bo przypomnę ci że wampiry to postacie fikcyjne, fizyka ich nie dotyczy.
Btw, kto niby opala się w cieniu? a może jeszcze przy świetle gwiazd? :D
nie chce mi się czytać tych wypocin, także jeśli ci zależy to napisz streszczenie, a jak nie to trudno. Szkoda zachodu na ten film.
Szkoda zachodu to na dyskusje z takim łomem.
Następnym razem jak nie będziesz czegoś w stanie ogarnąć swoim małym rozumkiem, to po prostu się nie wypowiadaj.
Acha. I żeby to napisać to musiałeś się tyle rozpisywać i zawracać mi głowę? znajdź sobie jakieś zajęcie.
Film miał bardzo dobry początek, ale tylko początek. Jestem fanem fantasy, ale tutaj fantasy tego typu nie pasowało, nieśmiertelny i niezniszczalny wampir rozwala inne armie walcząc jako tornado/huragan. Gdyby film szedł drogą taką jak na jego początku, opowiadałby prawdziwą historię Włada Palownika to byłby znacznie lepszy.