o animacji już ktoś słusznie głos zabrał (3 różne bajki) w sumie ma rację i nie będę się o tym rozpisywał. dodam tylko, że moment w którym demon pychy (chyba) machał łapami na Casandrę za jej plecami wyglądał jak w kiepskim filmie. tzn bohater biegnie a za nim "zagrożenie" na bluescreenie. jakby był tylko elementem dekoracji a nie jedną z postaci.

ale w toku fabuły przywykłem do animacji - jest taka i trudno. nie przywykłem jednak do samej fabuły właśnie. jest głupia jak kalosz kloszarda. mówcie co chcecie ale ten "genialny spisek" był groteskowy. bardziej śmieszny niż groźny. pełen dziur. w ogóle wszystko jest naciągane. główny poszukiwacz zostaje zadźgany w korytarzu jakby nigdy nic i wleczony przez cały korytarz i nie ma świadków ale jak komtur zawołał poszukiwaczy to wyrośli jak spod ziemi jakby stali tuż za drzwiami cały czas. potem Komtur w lochu jakby nigdy nic zdradza swój tajny spisek gadając podniesionym głosem jakby rozmawiał o pogodzie. Rzeczywiście bardzo się z nim kryli^^ ale to wszystko i tak szczegóły. najsłabsza strona tej produkcji to Cassandra.
ludzie co to za tępa strzała! zachowuje się od samego początku jak rozpieszczony bachor. nic tylko robi wnerwione miny i na kogoś wrzeszczy i zachowuje się jakby mózgu nie miała. ależ mnie wnerwiała. w scenie w lochu jak darła się do "głównego złego" (ciężko powiedzieć kto zasługuje na to miano najbardziej, ale jedno jest pewne nikt w tej bajce na to miano nie zasługuje) "kto jest zdrajcą! powiedz mi! aaaaaaaa! ja chcę wiedzieć! masz mi powiedzieć" no sorry poyebało ją do reszty? myślałby kto, że poszukiwacza powinien cechować wewnętrzny spokój i opanowanie. Cassandra z tej wersji bardziej nadaje się na berserkera. a szkoda. w DA2 Cassandra to przede wszystkim kobieta. a nie rozpieszczony bachor. w dodatku powiedzmy że atrakcyjna nawet (na moje oko w DA kobiety mają czasem mało kobiece rysy^^ choć i tak wypadają lepiej niż te z mass effecta) czym Cassandra Pentagram czy jak jej tam z Blood Mage no Seisen (K00R*A jak za pierwszym razem trafiłem na ten tytuł nazywał się po ludzku "świt poszukiwacza" ewentualnie to samo tylko po angielsku - KTÓRY TĘPAK ZMIENIA CO CHWILE TYTUŁY ANIME NA ORYGINALNE JAPOŃSKIE? PO JAKĄ CH0LERĘ? już nawet nie policzę który tytuł tak zmienili, przeginają pałę normalnie! był "świt poszukiwacza" i jest cośtam no szaisen - kto potem ma te tytuły pamiętać jak chce je komuś polecić?) łoj ale oftop^^ nerw mnie wziął^^ anyway od Cassandry z gry Cassandra z "anime" różni się tym, że ta pierwsza to kobieta i to całkiem fajna a druga to gówniara i to pusta jak wydmuszka. wydmuszka która nie radzi sobie z jakimś grubasem na miecze (mówię o komturze a nie o Gibonie czy jak się ten jej kumpel nazywał) ale rozwala oddział ogrów w kilka sekund jakby to były kociątka. po co ona ma ruszać na poszukiwania championa kirkwall skoro potrafi sama rozwalić przeciwników do pomocy z którymi on potrzebuje całego oddziału?

PS: aha zapomniałbym o najważniejszym. magowie krwi. totalnie zlamieni. najpierw kilku poszukiwaczy zabija całą ich armię (bo ich czary okazują się g... warte). ale możliwe że to byli zwykli magowie w durnych płaszczach. potem za to pojawiają się już na pewno prawdziwi magowie krwi. i co robią? walczą z jakimiś przekozaczonymi szermierzami na broń białą^^ no szczyt głupoty! wyszło na to, że podstawowa taktyka walki maga krwi to wywijanie jakąś kosą.
PS2: w którymś wątku (o 3 różnych bajach chyba) wspomniał ktoś o kiepskiej animacji smoków. tej nie zauważyłem - ważniejsze jednak jest to, że choć prawdopodobnie walki ze smokami w takim tytule powinny być gwoździami programu tu o mało mnie nie uśpiły (wejdź/spadnij mu na szyję pchnij sztyletem i następny).
PS3: to nie jest anime. holywoodzkość bije od tego na kilometr. scena wielkiej kapłanki i smoka który na nią leci. może i zrobili to japończycy ale ja nie widzę nigdzie ich ręki. wszędzie czuć zachód do bólu, a już w takim berserku gdzie akcja też dzieje się w czymś co udaje klimat zachodniej europy a azjaty nie ma tam ani pół nie mam problemu żeby poznać, że to anime. tutaj? gdyby w każdym wątku o tym nie pisano to by mi taka teza przez myśl nie przeszła.
NIE WRZUCAM TEGO TYTUŁU NA LISTĘ NAJSŁABSZYCH ANIME JAKIE WIDZIAŁEM BO DLA MNIE TO NIE JEST ANIME I JUŻ.