Jestem fanem DB od dzieciństwa, mam całą kolekcję mangi, przeczytałem kilka razy, to samo dotyczy anime (w wersji oryginalnej) i wszystkich kinówek.
Ta nie jest najsłabsza, ale daleko jej do najlepszej (czyli moim zdaniem kinówki z Brollym)
Widać, że film był kierowany raczej do młodszych widzów - humor jest lekki, ale raczej prymitywny, brakuje też jakiegoś większego zagrożenia. Mimo groźby zniszczenia planety nie widać jakoś za bardzo, by życie bohaterów wisiało na włosku.
SSJ God to trochę rozczarowanie. To gadanie o przekazywaniu energii od dobrych saiyan to mi trochę czarodziejkami z księżyca trąciło. Rozumiem, co Toriyama chciał osiągnać takim, a nie innym wyglądem SSJ God, ale też mnie nieco rozczarował. Niestety ale SSJ God powstał głównie po to, by przyciągnąc fanów do kin.
Przesłanie filmu jest takie samo jak zawsze, czyli "zawsze będzie ktoś lepszy od ciebie, więc nie przestawaj trenować".
Szkoda, że walki tak dużo nie było a postanowiono zmarnować cenny czas na pokazywanie scen z Pilafem, ale widocznie trzeba było łatać budżet.
Spodobała mi się odświeżona kreska postaci, bardzo ładnie to w full hd wyglądało.
Wszyscy czepiają się wątku Bra, ale ja mam raczej inne zastrzeżenie - Goku w przestrzeni kosmicznej. Ok, rozumiem, że kiedy był SSJ God to nie musiał oddychać, ale potem jednak ten poziom stracił, a nie maił problemu przebywać w kosmosie.
Wiem, że to jedna z dziur fabularnych w DB od początku (w końcu Bardock też oddychał w kosmosie), ale brakowało mi tu wyjaśnienia.
Brakowało mi też większego kopa w mocy postaci. Podczas walki trudno było uchwycić tę różnicę w poziomach, kiedy Goku osiągnął SSJ God. Kilka dziur w ziemi to za mało niestety.
Przecież bohaterowie z takim poziomem jak ssj czy nawet niższy, bez problemu przetrwają krótki czas w przestrzeni kosmicznej. Poza tym podczas walki nie odlecieli tak daleko. Idąc takim tokiem myślenia, można się czepiać, jak mogli walczyć tak głęboko, pod powierzchnią ziemi. Przecież też tam pewnie klimy nie było.
Co jak co, ale humor był czysto "dragon-bollowski", coś pięknego, było czuć starego dobrego Dragon Balla pełną gębą. Polecam :)
,,SSJ God to trochę rozczarowanie. To gadanie o przekazywaniu energii od dobrych saiyan to mi trochę czarodziejkami z księżyca trąciło. Rozumiem, co Toriyama chciał osiągnać takim, a nie innym wyglądem SSJ God, ale też mnie nieco rozczarował. Niestety ale SSJ God powstał głównie po to, by przyciągnąc fanów do kin."
Co jak co ale wygląd ssj god jest starszy od zwykłego ssj bo tak pierwotnie miał wyglądać legendarny super saiyanin a Toriyama po prostu koniecznie chciał wykorzystać ten projekt dlatego uzył go jako SSJG.
,,Wiem, że to jedna z dziur fabularnych w DB od początku (w końcu Bardock też oddychał w kosmosie), ale brakowało mi tu wyjaśnienia."
Jest to wytłumaczone pośrednio kilka razy, za pierwszym razem North kai mówi do Goku że planeta saiyan miała dużo cięższe warunki niż ziemia dlatego ich ciała mogą wytrzymać ekstremalne obciążenia- wniosek z tego taki że po prostu mogą wytrzymać nawet w stratosferze gdzie panują ekstremalne temperatury a tlenu prawie nie ma, dodatkowym przykładem może być scena z Powrotu Bolyego gdzie gohan przelatuje przez rzeke lawy gdzie będąc normalnie tak blisko to by go spaliło odrazu, podczas walki Piccolo vs 17 oboje spędzaja dość długi czas pod wodą. I ogólnie jak każdy z nas pamięta(przynajmniej powinien) wojownicy trenowali w Room of spirit and time gdzie tlenu było znikome ilości a temperatury wachały się od - 50 do 60 C plus przyciąganie było 10 razy wieksze czego nikt nie dał rady by przetrwac a oni tam na luzie siedzieli- ich organizmy są przyzwyczajone już do ograniczonych ilości tlenu dlatego krótki czas mogli wytrzymać na granicy kosmosu. Jedną z teorii opieranych na taoizmie jest to że aura wojownika i energia przez niego wydzielana działa niejako izolująco tworząc ,,pole ochronne" , którym można manipulować, co przy takiej ilości energii działałoby jak swoisty skafander z ograniczoną ilością tlenu ale to już jest analiza filozoficzna ;)
,,Brakowało mi też większego kopa w mocy postaci. Podczas walki trudno było uchwycić tę różnicę w poziomach, kiedy Goku osiągnął SSJ God. Kilka dziur w ziemi to za mało niestety."
To jest właśnie problem społeczęństwa zachodniego, my żeby ocenic w takich filmach siłe ataku albo siłe postaci musimy mieć eksplozje na pół galaktyki- w mentalności wschodniej jest na odwrót, zazwyczaj im mniejszy efekt ataku i mniej zniszczeń otoczenia tym postać nabiera większej mocy w oczach widza poniewaz to pokazuje że panuje nad uderzeniami jest dobra taktycznie i opanowana czyli posiada cechy bardzo dorego wojownika z punktu widzenia sztuk walki, według mnie przez całą walkę można było spokojnie ocenić że Bill ma własnie przewagę na około 20-30% i dodatkowo Goku nie do końca panuje nad nową siłą dodatkowo charakter Billa, który jak dla mnie był świetną mieszanką Fat Buu i Perfect Cella pokazywał, że ma cały czas przewagę nad Goku.
Niestety niskie oceny tego filmu wynikaja w dużej mierze z błędnych oczekiwań i nie zrozumienia wielu motywów (najlepszym dowodem na to jest to że w Japonii film roi kosmiczną furorę i uważany jest za jeden z najlepszych plus zarobił 4-ro krotnie tyle ile się spodziewano w pierwszych 2 tygodniach wyświetlania) , mówisz że film robiony dla dzieci a sam uważam że większość motywów było skierowane własnie do dorosłych fanów.
Dodatkowo sama fabula filmu jest takim trochę zimnym kubłem na głowę fanów którzy od lat zaciekle dyskutowali czy jest ktoś na tyle silny aby pokonać Goku (różne mash-upy typu Goku vs Superman) osobiście uważam to za takie zwrócenie nam fanom uwagi na rzeczywiste przesłanie serii a nie tylko zwracanie uwagi na destrukcje i to jaki Goku jest najpotężniejszy.
"Niestety niskie oceny tego filmu wynikaja w dużej mierze z błędnych oczekiwań i nie zrozumienia wielu motywów (najlepszym dowodem na to jest to że w Japonii film roi kosmiczną furorę i uważany jest za jeden z najlepszych plus zarobił 4-ro krotnie tyle ile się spodziewano w pierwszych 2 tygodniach wyświetlania) , ."
--> To mnie akurat bardzo cieszy, bo może dzięki temu zobaczymy więcej filmów. Oby z udziałem Toriyamy.
A co do tego wzrastania poziomu mocy, to bardzo ładnie brzmi to co mówisz, ale do tej pory w Dragon Ballu wlaśnie tak było - im ktoś był silniejszy, tym większe było pier...., nawet w samej transformacji.
przecież transformacja w ssj3 czy gohana w ssj2 to była moc w czystej postaci. Ja to staram się tłumaczyć jednak tak, że ta "boska ki" z tego filmu to coś zupełnie innego niż do tej pory, i nie manifestuje się w taki sposób, jak wcześniejsze poziomy ssj, dlatego jestem w stanie to wybaczyć. :P
W takim razie już po Freeza Saga przedstawienie jakiejkolwiek walki graniczyłoby z cudem, bo już wtedy Goku stał się silniejszy od Freezy, który przecież jednym atakiem był w stanie zlikwidować planetę, a później przecież nasi ziomkowie stawiają czoło wrogom co najmniej kilkukrotnie silniejszym od Freezy.... zresztą z tego co wiem, to pierwotnie Toriyama planował zakończenie Dragon Balla właśnie po Freeza Saga i do tego momentu "logika mocy" była jako tako zachowana...
Transformacja a sama walka to akurat die różne rzeczy. Przy samej transformacji mamy do czynienia z Kiai czyli uwalnianiem skumulowanej energii w celu zdobycia przewagi nad przeciwnikiem lub po prostu zwiększenia mocy ataku (w karate mamy ,,sei") ale jak już przywołujesz przykład chociazby Gohana ssj2 to zauważ w jaki sposób on walczył- jego siła przewyzszała moc Cella kilkakrotnie gdzie jednoczesnie zadawał precyzyjne i mocne ciosy nie wywołujące szkód na miare tsunami a kiedy cell wystrzelił swoją maksymalną kamehameha (dość sporej wielkości i robiącą wrażenie) to kamehameha Gohana była malutka ale skoncentrowana i bardzo potężna a nie wywołała nie wiadomo jakich szkód naokoło ( o samym siłowaniu się na ataki i kalibrowaniu pisałem w innym temacie). To samo mozna powiedzieć o przemianie w ssj3, sama ona jest widowiskowa i miała spory wpływ na otoczenie ale już w samej walce oprócz tej odbitej kamehameha nie było nic takiego co rozwalałoby wszystko naokoło.
Sama walka Vegetto i Buu powinna służyć za bardzo dobry przykład gdzie najpotężniejsza postać w całym DBZ panuje nad swoją mocą w sposób idealny i ma miażdżącą przewagę nad przeciwnikiem bez żadnych fajerwerków gdzie Buu jest toatalnym przeciwienstwem- jego ataki są efektowne ale mało efektywne co jest idealnym pokazaniem jak panowanie nad emocjami i równowaga przeważa nad ślepa furią i to że postacie używają krzyku przy atakach nie jest to równoznaczne z gniewem co niestety wiele osób myli :)
Zastanawia mnie tylko jedna sprawa, która w ogóle nie trzyma się kupy, mianowicie w momencie kiedy 4 sayan oddaje swoje moce widać jak Gohan jest na poziomie SSJ, ALE przecież Gohan nie może się zamieniać w SSJ od czasów wypowiedzenia życzenia w czasie sagi BUU. Od tamtej pory zawsze będzie USSJ i nie będzie miał już złotych włosów. Tak więc moje pytanie brzmi o co kaman w tym wypadku?? Toryiama zapomniał?
Nie, to Ty zapomniałeś. Nigdy nie było powiedziane, że Gohan "nie może" zamieniać się w SSJ. Jest to wymysł fanów, głównie tych nadgorliwie szukających błędów w DBGT. Nie było tam też żadnego "wypowiedzenia życzenia" ani USSJ (ten poziom był w używany w walce z Cellem).
Niestety, ale jesteś w dużym błędzie :) ja nie szukam błędó w DBGT bo to było w DBZ, to po pierwsze. Po drugie napisałem o wypowiedzianym życzeniu bo o to w tym chodziło, przypomnij sobie fragment w którym Gohan rozbija miecz gdy trenuje z ojcem, po czym z miecza wyłania się ten staruszek, który mówi wyraźnie o życzeniu dla tego kóry go wypuścił.
Staruszek powiada że raz wypowiedziane życzenie na zawsze go zmieni, i tak też się właśnie dzieje, gdy Gohan dostaje moc prawdziwego sayana zostaje nim NA ZAWSZE, dlatego też nie może się zamieniać (przez co nigdy nie będzie miał złotych włosów) ponieważ już jest na tym poziomie. I jeszcze poprawie cię w jednej kwestii poziom Gohana w walce z Cellem to było ssj2 i możesz sobie to dokładnie przeczytać bo tak jest w mandze. Poziom USSJ był pokazany tylko w paru przypadkach (Trunks vs Cell, Goku pokazujący swoją moc Gohanowi gdy trenowali przed walką z Cellem, Vegeta po wyjściu z sali treningowej gdy zmierzył sie z Cellem 2nd i właśnie Gohan który dostał tą moc NA STAŁE przez to jak wypowiedział życzenie)
Bez urazy, ale napisałeś tyle absurdów, że ja wymiękam. Wyraźnie widać, że z mangą DB nigdy nie miałeś do czynienia, więc nawet nie będę się silił na wyjaśnienia, bo i tak pewnie uznasz, że wiesz najlepiej. Niech ktoś inny Cię oświeci, jeśli ma ochotę.
Ok chill out i got this. Po pierwsze nie wiem skąd wziąłeś te wszystkie twierdzenia bo przewertowałem mangę i nic takiego nie było ani w wersji angielskiej ani w polskiej.
To że Supreme dai kaioshin wyciągnął z Gohana potencjał nie znaczy , że zablokował mu przemiany sam poziom Ultimate to jest skumulowanie jego całej mocy cytat z mangi-
Gohan: ,,Niech mi Pan powie jak stac się tym najsilniejszym wojownikiem?!"
SDK: ,,Nic trudnego...Podobnie jak w tego supercośtam, zwiększasz ki do tego poziomu a potem finał"
str 146 w tomie 41
a na stronie 149 SDK mówi ,, W tym wcale nie chodzi o dokonywanie przemian, supersaiyanin to wcale nie jest dobra metoda"
W technice SDK nie chodziło wcale o to że robi z Gohana jakiegoś prawdziwego saiyanina czy coś takiego tylko po prostu wyciągał z niego całą ukrytą moc (coś jak Guru na namek) i kumulował w jednej formie, mona powiedzieć że forma ultimate to jego wszystkie przemiany ssj razem wzięte plus ukryty potencjał pomnożony kilkukrotnie dlatego nie było później sensu żeby zamieniał się nawet w ssj2 co tylko by go osłabiło a co robił notorycznie w GT i byo to strasznie debilne.
Co do jekiajś formy USSJ to jest tylko fanowski wymysł i używa się jej tylko dla rozgraniczenia napakowanej formy od zwykłej ponieważ to nie jest żaden nowy poziom a tylko przemiana zwiększająca siłę - Genialny żółw tez to potrafił a zmieniać się w super saiyanina nie mógł ;)
Niestety nie wiem skąd wziąłeś ten pomysł z jakimś życzeniem które zmieni Gohana na zawsze ale zapewne to ze starej serii, która była tłumaczona z francuskiego i pełno tam jakiś idiotycznych zmian. W mandze jest powiedziane że SDK ma po prostu moce, których obawiał się przeciwnik i dlatego zamknął go w mieczu a on przez wdzięczność zwiększy moc Gohana ,,poza wszelkie granice wyobraźni" i tyle pieśni o tym w mandze, nie było nic o żdnych życzeniach, jedynie legenda mówiła że ten kto opanuje władanie mieczem Z posiądzie niewyobrażalną siłę.
"Co do jekiajś formy USSJ to jest tylko fanowski wymysł i używa się jej tylko dla rozgraniczenia napakowanej formy od zwykłej ponieważ to nie jest żaden nowy poziom a tylko przemiana zwiększająca siłę" sam sobie zaprzeczasz.
Nowy poziom= nowa przemiana = nowa froma tak było zawsze w DB zaczynając od przeciwników kończąc na Sayan'ach
"USSJ jest to kolejny poziom po SSJ.Osiągnięty został po raz pierwszy w Komnacie Ducha i Czasu, przez Vegetę oraz Future Trunksa,którym po ciężkich treningach to się udało. " To nie jest fanowski wymysł tylko taka jest kolej rzeczy.
Po 2 napisałem życzenie ponieważ nie wiedziałem jak to sformułować, bo jak inaczej nazwać fakt że dostaje moc bo sam taką wybrał, mógł się nie zgodzić a się zgodził, wyciągnął z niego moc ponieważ tego chciał. Tak więc jak to nazwiesz? przypadeg? nie sondze.
Nowy poziom= nowa przemiana = nowa froma
Nie do końca prawda, ,,przypakowana" forma trunksa to cały czas zwykłe SSJ dopakowane jedynie techniką zwiększającą siłę, bez przemiany w SSJ tez mogą jej użyć. Sam Goku w komnacie ducha i czasu powiedział Gohanowi że ta techniką można zwiększać samą siłę w nieskończoność ale nie ma to sensu i wchodząc w tą forme powiedział też że co prawda przekroczył siłę standardowego SSJ ale jest to cały czas jest SSJ. Ten przyrost siły to jest mniej więcej to samo co normalna technika i nie jest związana z przemianą w SSJ dlatego nazywanie tej formy USSJ jest idiotyczne bo takie stierdzenie nie pojawia się ani razu w mandze i anime tylko zostało stworzone po to żeby rozgraniczyć sobie Trunksa na SSJ i Trunks po treningu w komnacie ducha i czasu.
A tak w kwestii pochodzenia USSJ to pochodzi ono z gier (nie pamietam czy Budokai czy Final Bout) i nie jest autoryzowane w żadnym tłumaczneiu.
Tak na dokładkę skoro uparcie trzymasz się tego USSJ to jak się powinno nazywać przemianę Vegety? Ponieważ jest to ta sama technika tylko o jeden stopien niżejj , a gdyby Trunks zwiększyłby siłę jeszcze raz to co wtedy? Ultra ultra ssj? Uber SSJ?
Jako ciekawostke to podam jeszcze, że w tłumaczeniu amerykańskim w android sadze jest mowa że Piccolo jest super nameczaninem po fuzji z wszechmogącym co jest totalną bzdurą i kolejnym ułatwianiem sobie życia przez tłumaczy co później się ogólnie przyjeło.
,,jak inaczej nazwać fakt że dostaje moc bo sam taką wybrał, mógł się nie zgodzić a się zgodził, wyciągnął z niego moc ponieważ tego chciał."
Gohan po prostu chciał byc silniejszy żeby pokonać Buu a według legendy ten kto wyciagnie miecz z posiądzie niewyobrażalną potęgę- dlaczego miałby się nie zgadzać na ładowanie mocą przez Dai Kaioshina oO? Po prostu skorzystał z jego umiejętności a SDK się zgodził tylko dlatego że on go uwolnił i tyle tu nie było żadnych życzeń jak przy uwalnianiu Dżina z butelki. Jedyną różnicą było to że po wyciągnieciu miecza nie odrazu zdobywał siłę tlyko musiał uwolnić Dai Kaioshina a żadne życzneia nie miały tu nic do ich działania- to gdy Goku wypił przeboską wodę żeby być silniejszym aby pokonać Piccolo Daimao to też wypowiadał jakieś życzenia?
Według stronki i też pewnych różnic między każdym przyrostem można wymienić.
Stadium USSJ jest alternatywą, porzuconą przez Sayian bo dawała niesamowity przyrost siły, ale nie powodowała niczego innego. I raczej są to poziomy, bo widać drobne różnicę w formach, czego nie ma np Genialny Żółw który tylko nabiera masy, podobnie Goku podczas Kaiokena gdy walczył z Vegetą też nieco jej przybrał, no i ostatni przypadek Cella który tylko urósł. A tu proszę sam artykuł o tym:
http://dbpolska.net/artykul,19
Nie wiem czy przeczytałeś co ja pisałem czy tylko przeleciałeś pobierznie. Cały czas powtarzam, że tylko fani rozgraniczają te formy USSJ , jak ktoś chce to dla ułatwienia po prostu sobie może pisać bo ta przemiana to po prostu wynik techniki i łatwiej powiedzieć USSJ niż super saiyanin w trakcie techniki zwiększającej siłę. Po prostu nie ustawiajcie tej przemiany w jednym rzędzie z Mystic Gohanem (lub z angielskiej wersji Ultimate) i nie wymyślajcie jakiś dziwnych teorii, które później uznajecie za błędy w filmie.
Co do strony to nie polecam bazować na polskich artykułach fanowskich bez źródeł bo są zazwyczaj pełne błędów i robione są na podstawie anime gdzie nie wszystkie fillery są zgodne z ogółem fabuły. ten artykuł ma masę błędów i mogę Ci kilka wymienić:
Sûpâ Saiya-jin dai ni-dankai - nie zaznaczyli że to właśnie pierwsze tłumaczenie jest dobre- Super saiyanin stadium 2 -dosłownie tłumaczone ,,o krok przekroczony super saiyanin" a następne tłumaczneie Ultra ssj pochodzi z amerykańskiej wersji dubbingowanej przez studio Ocean ( jeśli dobrze pamiętam nazwę) zapozyczone właśnie z gier
Przy SSJ3 i SSJ4 japońskie zapisy są fonetyczne przykładowo Surī to fonetyczny zapis Three z angielskiego. Kreska nad I ozancza długie wymówienie litery a w normalnym zapisie kreska powinna być nad ,,u" ponieważ pojedyncze u w Japońskim jest nieme wymawialibysmy ,,Sri" co brzmiałoby śmiesznie.
Podobny błąd przy zapisie ,,God" przy japońskiej nazwie.
Giji Sūpā Saiya-jin- Słowo Giji uzywane jest podobnie (ale nie tak samo) jak angielskie ,,look like" więc na polski mozna to przetłumaczy ,,Wyglądem przypominajacy SSJ" co jest kolejnym przykładem wyrwania frazy z kontekstu i zrobienia z tego poziomu przy czym jest to po prostu nieustabilizowany SSJ, dla przykładu taką samą formę przybrał na chwilę Gohan w komnacie ducha i czasu (tylko anime)
Ta stronka ogólnie jest dobra ale tak do powierzchowych informacji. Ja staram się posiłkowac raczej serwisami japońskimi lub takimi, które są autoryzowane przez studio Sueisha lub Funimation ( z angielskich serwisów). Dodatkowo gdy nie mogę czegoś znaleźć to pytam Dereka Padule , koleś poświęcił lata analizując DB pod kątem Taoizmu i Filozofii oraz konsultował swoje artykuły z Toriyamą więc jak dla mnie nie obrażając nikogo Polskie serwisy fanowskie są słabym źródłem informacji.
"Co do jekiajś formy USSJ to jest tylko fanowski wymysł i używa się jej tylko dla rozgraniczenia napakowanej formy od zwykłej ponieważ to nie jest żaden nowy poziom a tylko przemiana zwiększająca siłę - Genialny żółw tez to potrafił a zmieniać się w super saiyanina nie mógł ;)"
No nie bardzo. Wymysłem jest jedynie nazwa "USSJ", a nie forma, bo taka faktycznie jest, tylko nie została ładnie nazwana. Żeby nie używać skrótów SSJ1-2 i SSJ1-3, stosuje się USSJ i nie ma w tym nic takiego "idiotycznego" - o ile się wie, że ta nazwa nie jest oficjalna. Nie wiem tylko, jak możesz pisać, że Żółw też to potrafił. Wzrost mięśni to objaw przemiany w USSJ (konkretnie USSJ1-3), a nie na odwrót. Na marginesie dodam, że USSJ1-2 nie powodował wzrostu mięśni (tj. kosztem szybkości), więc i porównanie do rzekomej "przemiany" Żółwia chybione. Ale myślę, że o tym wiesz, tylko piszesz trochę nieskładnie.
Problemem z tymi USSJ jest taki że omylnie Vegeta i Trunks mysleli, że to jest nowa forma a tak naprawdę każdy sprawniejszy wojownik potrafił to zrobić, Cell mówi nawet do Trunksa, że takie zwiększenie samej siły to prosta sprawa i nie jest to nic nadzwyczajnego a forma ,,USSJ 1-2" tez powoduje zwiekszenie mięśni (kuririn mówi że Vegeta jest jakiś większy) tylko nie na taka skale żeby strasznie obniżało to prędkość.
Rzeczywiście z ta formą źle powiedziałem , miałem na mysli że rozdzielanie jej od zwykłego ssj to idiotyzm.
Zważcie na to że ja piszę nie na podstawie swoich obserwacji z serii ale z tego co jest napisane w oficalnych i autoryzowanych źródłach np leksykon Daizenshu. Nie chce tutaj udowonić jakiejś swojej wyżsości w kwestii wiedzy albo coś tylko wyjaśnić niektóre sprzeczności. Jesli ktoś uważa że wiele lepiej to ok zgadzam się i już nie będę nic mówił ;)
miyamato1 proszę cię skończ z tym życzeniem, napisałem tak ponieważ... a zresztą napisałem czemu wcześniej.
Jeżeli masz bezmyślnie pisać...nie pisz. Jaki dżin z butelki?
" Goku wypił przeboską wodę żeby być silniejszym aby pokonać Piccolo Daimao to też wypowiadał jakieś życzenia?" serio? naprawdę? .
Co do USSJ "(...)że co prawda przekroczył siłę standardowego SSJ ale jest to cały czas jest SSJ" i znowu sobie panie kolego strzelasz w stopę, przekroczył SSJ ale dalej jest SSJ no tak, teraz to się wszystko zgadza ! xD
Przekroczył SIŁĘ a przekroczył POZIOM to dwie różne rzeczy, nie będę Ci teraz tłumaczył kontekstualnych znaczeń wyrazów i podstaw Semantyki bo nie o to chodzi. Nie wiem naprawdę czego można nie rozumieć w tej róznicy, chyba że chcesz dopisywać tak jak amerykanie gdzie Goku z kazdej serii musi byc podpisywany w normalnej formie bo nikt się nie skapnie z jakiego okresu/sagi on jest.
Nie chce odstawiać Grammar nazi bo sam robię błędy i czasami nie używam polskich znaków ale jak już się do kogoś zwracasz to pisz przynajmniej jego imię/nick poprawnie.
A z ,,życzeniem" to użyłeś po prostu stwierdzenia w sposób tak niefortunny że wprowadziło zamieszanie i podejrzenie o jakieś dziwne teorie.
Powiedz mi tylko ostatnią rzecz, czy uważasz że jak Vegeta w walce z Frizza gdy chciał mu udowodnić ze jest SSJ przekroczył siłę (bo tu nie ma co do tego wątpliwości) to jego poziom się nie powiększył? w DBK Krilan tłumaczy to gdy Piccolo się pyta jak on to zrobił. Jak możesz mówić że to są dwie różne rzeczy skoro w momencie tzw. Power Up twój poziom również rośnie... po to był wykorzystywane scoutery .