Jak dla mnie super 10000000000000/10 wreszcie czuć delikatny romantyzm coś czego mi brakowało w poprzednich częściach :D a Vegeta jak bronił Bulmy to miód na moje romantyczne babskie serce :D
I tak moja ulubiona scena to wtedy jak Vegeta tańczył i śpiewał o BINGO :D Miałem Minf*ck przez pare dni xD A co do Vegety i jego miękkiej strony to fajnie zrobili temat :D Pod koniec jak Goku powiedział do niego jak krzyczał ,,Moja Bulma !" i wtedy Vegeta się odwrócił zawstydzony xD Epickie :D