...."Historia przemocy" a ten akurat tu strasznie mi go przypomina. Wersja azjatycka, czyli w pakiecie kilka scen napierdalanek w standardzie.
to że w opowieści jest detektyw który drogą dedukcji stara sie poukładać wszystko do kupy to juz Tobie Scherlocka przypomina...? Jak nie widziałaś to obejrzyj film jw.:)
powinnam napisać: "dodatkowo niektóre sceny przypominały mi "Sherlocka"". Jak najbardziej zgadzam się z Twoją wypowiedzią dot. "Historii przemocy", bardzo trafne spostrzeżenie! Skojarzenie z Sherlockiem wynikało z podobieństw scen, kiedy Xu starał się dojść do prawdy (sposób dedukcji, spowalnianie niektórych momentów, pokazywanie wpływu ciosu na człowieka na tych takich schematach itp.), ale może to tylko takie moje mylne wrażenie ;)