Na temat krwiożerczego hrabiego powiedziano już, zdawałoby się, wszystko i na wszystkie możliwe sposoby. Być może niewiele można zmienić, jeżeli chodzi o samą treść, natomiast atutem filmu jest jego nietuzinkowa forma, łącząca" czarno-biały, niemy film z widowiskiem baletowym do muzyki Mahlera. Nadało to znanej historii ciekawy wygląd. Na pewno jest to rzecz udana, choć raczej nie dla miłośników Draculi 2000 i innych fajerwerków w stylu Blade.