Czy oglądając ten musical nie odnieśliście wrażenia, że fabuła bardzo przypomina tą z filmu biograficznego o Tinie Turner?
"Dreamgirls" to też film biograficzny, o Dianie Ross i zespole The Supremes, więc albo jest to przypadkowe, albo na siłę się czegoś doszukujesz:)
To nie jest tak do końca film biograficzny, ponieważ Diana Ross nie zgodziła się na użycie swego imienia i nazwiska w filmie... Wydaje mi się, że powstało z tego bardziej uniwersalne dzieło niż biografia, można w nim znaleźć elementy właściwe kilku zespołom... Chociaż nie jestem znawczynią życia Diany Ross, wydaje mi się, że kilka wydarzeń było dodatkowych. :)
Pozdrawiam!