PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=504129}

Dredd

2012
6,4 55 tys. ocen
6,4 10 1 54969
6,5 40 krytyków
Dredd
powrót do forum filmu Dredd

Sędzia Dredd z 1995 roku to dla mnie rewelacyjne stare dobre kino nie ukrywam ze nowy Dredd bardzo mnie rozczarował film sprawia wrażenie jak by powstał na siłę plus to chyba tylko efekty specjalne bo wszystko inne na minus gra głównego bohatera nie podobała mi się ani trochę prawdziwy sędzia Dredd to tylko Sylwester Stallone i tylko on pasował do tej roli ale większość z was pewnie uważa ze nowa odsłona jest dużo lepsza dla mnie to jednorazowy nic więcej nie to co pierwowzór.

użytkownik usunięty
numer6

Po pierwsze wersja z 95 to nie oryginał tylko profanacja komiksu, nowy Dredd to oryginał bo wiernie odzworowano postacie i realia z kartek papieru.

Stallone nie jest prawdziwym Sędzią Dreddem bo przez prawie cały film chodził bez hełmu, a prawdziwy Dredd go nigdy nie zdejmuje, jest twardy i nie jest klonem z probówki, a tylko Karl Urban spełnia te kryteria, więc to on jest Dreddem.

Nie wiem czego ty się czepiasz, to film roku, sprawnie nakręcony film akcji, brutalny, wciągający i pomysłowy. To tak jakbyś się czepiał, że Szklana pułapka ma słabą fabułę bo jest tam głównie rozpieprz. Jak nie łapiesz konwencji kina akcji to po kij się odzywasz?

po czesci popieram. nowa wersja dredda daje rade. czesc z 95 to raczej parodia

ocenił(a) film na 7
numer6

"...prawdziwy sędzia Dredd to tylko Sylwester Stallone i tylko on pasował do tej roli..."M
Mógłbym powiedzieć coś podobnego, np. "Prawdziwy Conan to tylko Arnold Schwarzenegger i tylko on pasował do tej roli", natomiast jeśli chodzi o Stallone'a jako Dredda, to bardziej śmieszył niż straszył (w sensie bycia groźnym). Pierwszy Dredd niestety był żałośnie mierny, podczas gdy nowa wersja bardzo przyjemnie mnie zaskoczyła, bo nie spodziewałem się takiej fajnej rozpierduszki. Oczywiście, żadne to arcydzieło, ale jako typowe kino akcji sprawdza się znakomicie.

użytkownik usunięty
sab1970

Skoro jako typowe kino akcji sprawdza się znakomicie to czemu nie może być arcydziełem? To znaczy ogólnie uważam, że jest to solidny film, ale na mnie zrobił ogromne wrażenie i przez cały seans miałem banana na twarzy ;)

ocenił(a) film na 7
numer6

Moim zdanie dobre kino akcji. Komiksu nie czytałem ale świat zaprezentowany w tym filmie bardziej odpowiada i ukazuje jaki jest sędzia. Dużym plusem filmu jest postać Anderson i ciekawie przedstawiony umysł do ,którego się wdziera i kontroluje. Ocena 7/10

ocenił(a) film na 7
numer6

O gustach sie nie dyskutuje ale jest grupa ludzi ktorzy uwazaja DREDD'A z sylvkiem za dobry film s/f a znowu inni wole DREDD'A z k.urbanem...Kazdy woli co innego ale jest cos co laczy te obie wersje pomijajac tematyke komiksowa:LACZY OBA FILMY TO ZE NIE ODNIOSLY SUKCESOW FINANSOWYCH.WERSJA Z SYLWKIEM LEDWO LEDWO SIE ZWROCILA A TEN Z K.URBANEM PONIOSL FIASKO FINANSOWE BO WCALE SIE NIE ZWROCLIL.

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Gust to upodobanie, i ma się nijak do dyskusji filmowych i wydawania opinii.

ocenił(a) film na 7

Gdyby tak bylo jak piszesz to na FILMWEB nie bylo by tyle wojen na slowa i klutni ludzi urazonych ZE KTOS SKRYTYKOWAL CZYJS ULUBIONY FILM.

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Stwierdzam tylko fakty, a to, że ktoś nie umie dyskutować to już inna sprawa i powinien mieć pretensję do samego siebie.

ocenił(a) film na 6
punisher822_filmweb

Przecież tak jest, że w większości postów są kłótnie. Od takich zwykłych utarczek słownych, po naprawdę nieźle chamskie odzywki bez związku z meritum czyli filmem.
Co do Dredda film nie odniesie sukcesu. Wszedł do sklepów i cena za DVD (nie lubię tego super ostrego i przejrzystego obrazu BRD) 52,99. Za film trwający 90 min., bez dodatków. Monolith upadło na głowę. Raczej nie znajdzie się duża grupa ludzi, którzy to kupią. Teraz trzeba poczekać z pół roku i będzie wszędzie w koszach z wyprzedażą jak i inne "hity". Więc jak film ma zarobić? Koszt wyprodukowania i wydania filmu to może 10 pln (jednostkowo). A tu przebitka 500%? Powinni zrobić jak z Johnem Carterem. W dniu premiery można było go kupić za 19,99 i to w biedronce.