Film naprawdę bardzo fajny tylko szkoda że przywódcą bandy narkotykowej była kobieta która nie była zbytnio myśląca.Gdyby była myśląca to by kazała zabić nie dwójkę a trójkę w tym swojego człowieka by ten nie zeznał na komisariacie.Tak w połowie filmu wypowiada słowa
do swojego człowieka mogłabym cię teraz zabić ale nie zabije bo straciłam zbyt wielu ludzi gdzie tu logika??Na koniec chciała upozorować że gdy stanie jej puls to cały budynek wyleci w powietrze a praktycznie przez cały film strzelanina była wszędzie i budynek jakoś nie
wybuchł...Jak to mówią kobieta nie myśli tylko kojarzy^^pozdro