Hej, mam pewne wątpliwości co do końcówki filmu. Mianowicie - kiedy Dredd mówi blondynie, że okres próbny się zakończył, ta oddaje mu odznakę - właśnie nie wiem, czy sama zdecydowała się zrezygnować (bo bycie sędzią wiązałoby się z tym, że musiałaby odrzucić swoje prawdziwe litościwe i wrażliwe ja, na rzecz bezwzględnej sprawiedliwości) czy to coś innego?. Ostatecznie rozumiem chyba, że ją przyjmą na służbę, bo Dredd powiedział murzynce, że zaliczyła... Mógłby mnie ktoś oświecić :)?
Przecież to telepatka, wiec bez gadania wiedziała że zdała, ale po tym co zobaczyła i przeżyła stwierdziła ze ten świat jest za okrutny dla niej i nie chce być po niczyjej stronie.
no chyba że, będzie kontynuacja w co wątpię i naglę Ją oświeci że to jej życiowe powołanie.
hmm... Jeśli już to widziałbym to tak - Dredd pomyślał że nie zdała (wielokrotnie się wahała przed wykonaniem wyroku, nie stosowała do procedur - była zbyt litościwa), ona to z jego myśli wyczytała i oddała odznakę. Na głos (czarnej pani) powiedział jednak coś innego i gdyby Anderson sama zrezygnowała, to poinformowałby o tym czarną panią, a tak mruknął tylko, że zdała (chociaż myślał inaczej).
Niepotrzebnie komplikujecie, podczas gdy wszystkie odpowiedzi są w filmie :) Anderson oddaje odznakę bez żadnego czytania w myślach Dredda, bo znając jego pryncypialność jest pewna, że na sto procent nie zdała i mówi o tym wcześniej, gdy puszcza wolno technika - "oblałam już wtedy gdy straciłam broń, nie trzeba czytać w myślach, by wiedzieć, że nie zostanę sędzią". Nie przyszło jej do głowy, że pod wpływem wydarzeń w Peach Trees w Dreddzie zaszła jednak mała zmiana i postanowił Anderson przepuścić (w końcu gdyby nie ona, poszedłby do piachu). O tym zresztą często mówił Urban w wywiadach, że na końcu filmu Dredd robi coś, czego nigdy by nie zrobił na początku, i to jest właśnie to - pokazał trochę ludzkich uczuć i, przepuszczając Anderson, nagiął przepisy.
No a w następnej scenie Anderson wychodzi z siedziby sędziów z hełmem pod pachą, kieruje się w stronę parkingu i w pełnym rynsztunku odjeżdża na motorze w stronę zachodzącego słońca - to raczej nie pozostawia wątpliwości, że Anderson została sędzią ;)